14 maja 2004, 23:50
Znalazłam dzis tą gumkę.Znalazłam ją w kieszeni swojego płaszcza.A wcześniej jej tam nie było.Obawiam się,że zapowiada się na...end of the great romance:/ no coż zdarza się..
i don't care if your world is ending today because I wasn't invited to it anyway you said I tasted famous, so I drew you a heart but now I'm not an artist I'm a fucking work of art i got an F and a C and I got a K too and the only thing that's missing is a bitch like yoU you wanted perfect you got your perfect now I'm TOO perfect for someone like you
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Znalazłam dzis tą gumkę.Znalazłam ją w kieszeni swojego płaszcza.A wcześniej jej tam nie było.Obawiam się,że zapowiada się na...end of the great romance:/ no coż zdarza się..
Dziś zauważyłam,że On zostawił w moim pokoju swoja gumkę do włosów.Na gumce zostało kilka długich,złocistych włosów.Włosy schowałam do portfela w miejsce z którego nigdy nie wypadną.Będę miała jego część zawsze przy sobie.Gumkę zgubiłam.Ahhh te moje roztrzepanie.W panice i histerii szukam jej już 4 godzinę.Miałam sie pakować,w końcu jutro jadę do Pragi,ale nie...szukam.I muszę znaleźć.
Ból głowy,brak papierosów,brak alkoholu i narkotyków.Łóżko jest grobem.Brak odpowiedniego telefonu.Jestem silna.I opanowana.I czekam.I jeśli On oleje sprawę ja zrobię to również.
'Jakoś to będzie'.Nie.Ja będę.
Dziś dałabym się dotknąć każdemu...Taka obsesja bliskości.Wcielam się.Jestem Tobą.
Rana astralna czy urojona.Poczułam silny ból po przecięciu nożem na prawym przedramieniu.Boli.Cierpię na ludowstręt.Nie chcę byc leczona.Mój image mrocznej satanistki(no coz tak zostałam okreslona)...to fakt...Gotyk jest mroczny,melancholijny,smutny.Ale bez przesady!Jak widze te pocięte i zdołowane 13,14 latki to płakać mi się chce!Subkultura(?) gotycka jest pozerstwem w pewnym stopniu.Ale cóż,ja naprawdę kocham te stroje i makijaże...Te czarne szminki z czerwonymi refleksami,te oczy pomalowane po egipsku,te chustki wplatane we włosy...i od razu kobieta czuje się piękniejszą,pewniejszą siebie.A w domu,samotnie po zmyciu makijażu gryzie ręce z samotności...
jestem niebywale roztrzęsiona.nie potrafię skupić mysli na najprostszej czynności.widok czegokolwiek przypominającego krew przyprawia o histerię.moje emocje,uczucia w tym czasie niebywale silne...dzis denerwuje mnie spokojna muzyka,gotyk którego zwykle słucham.włanczam najostrzejszy black jaki mam i staram sie nie byc.tvangeste 'raven' budzę połowę bloku.pierdolę to.szczerze!jebie mnie to równo!dzis nadzbyt dobrze wiem czego chcę.jednak trzeba poczekać całe dwa długie dni.ja za ten czas zamorduję kogoś.no szymon,niech juz będzie jutro,masz zadzwonic,a jesli nie zadzwonisz podły padalcu to własnoręcznie cie wykastruję.szymon prawda,że będzemy ze sobą?prawda?a wiesz co cię czeka jezeli nie?ty juz tam doskonale wiesz!wiesz,ze zniszcze ci zycie?i wcale nie zartuję.wime,ze jestem chora psychicznie.robie to co chce bo nie mam nic do stracenia.szymon,wiesz ze jesli nie bedizmey ze sobą to przywiąze do krzesła każdą kolejną wywłokę która bedzie cię chciała?przywiąze ją i rozbiorę siebie i ja.pokaze jej drobną roznicę miedzy moim idealnym ciałem a jej załosnym cielskiem.wysmieję krzywe nogi i niekształtne piersi.pokaze swoj miekki brzuch w którym juz dawno powstało ciało astralne naszego dziecka.a potem ozdobie szmacie odpowiednio twarz tak by juz nikt nie chciał na nią spojrzec.a jak ukarze ciebie?przestanę kochac.ta kara będzie wystarczająca,przecez wiesz o tym.a tymczasem kochanie zdaj ta mature i byle do soboty...i nasze ciała znow oszaleją a zmysły zapomna do czego służą.
nawet męczeństwo
wyrywa się z aktów samobójstwa
pragnęłam Jego powrotu lecz nawet
marwti go wielbią
śnię o byciu Bogiem lecz
nie wiecznie żywym
rasa nowych Panów
panuje epidemia
róż chorych na nieśmiertelność
uwięziona w norze zwanej ciałem
żyje porcjowanym gwałtem
w miejscu szeptanych proroctw
przybądź Okaleczony Boże byśmy mogli
ucztować z księżycowymi bóstwami
by lśnić w barwach akwareli
zmuszać się do latania
bądz umrzeć z wyboru
piekło wie,że odniosłam zwycięstwo
zazdrosne niebo chciało wykraść chwałę
trzynasty znak zodiaku
znak Krwi
archaniołowie całowali się
obrastając w Święty Mit
przekłute gwiazdy w ślepych lustrach
zawiśniemy z martwymi prorokami
na krzyżach
pora uwierzyć w to,że wszysyc zginiemy na stosie
poraz kolejny zmartwychwstańmy
miłośc krwawi dzielona
pokrewne dusze nieistniejących zbawicieli
oszalałe myśli
rozbij dom z porcelany
strącając z niej Światło
za Naszą nieludzkość
przysięgam
będziemy jeszcze razem
zrodził się świt dla zaćmienia
przez los zdradzona często wpadając
do otwartych grobów
Ten wiersz napisałam jakis czas temu.Jest dziwny,lecz oddaje moje uczucia.Napisałam go podczas słuchania CoF.To mówi samo za siebie:)
Byle do soboty.Byle do soboty...Zobaczymy się.Wiem,że mnie nie kochasz.Że nigyd mnie nie kochałeś.Bawisz się mną,a ja na to pozwalam.Marzę o tym byś mnie związał i patrzył na mnie bezwstydnie.Chcę żebyś miał mnie w sobie.Odryź kawałek mnie samej.Potnij moje ramiona i zlizuj z nich krew.Chociaż wiem,że nie pijesz krwi,bo zywisz się emocjami...Potem przytul mnie i powiedz,że mnie kochasz.Obojętność na moje uczucia?Doskonale wiesz co robisz.Udajesz,że ignorujesz bym się przejęła.Karmisz się moją tęsknotą,moim szczęsciem i cierpieniem.A ja nic nie chcę wzamian oprócz zainteresowania.Moja postawa w związkach jest masochistyczna.Lubie gdy ktoś nade mną dominuje...tzn jeśli potrafi mnie zdominować,bo nie jestem uległa.Trzeba mnie zmusić do uległości.A to nie jest łatwe zadanie.Lubię takie zmuszanie.
Nie mam siły absolutnie na nic.Równy tydzień bez jakichkolwiek narkotyków i alkoholu.Tydzień.To dużo czy mało?Powoli przymiarzam się takze do rzucenia palenia.Tyle,że naprawdę lubię palić.W środe jadę na 3 dni do Pragi.Będę upijała się krwią z wódką :D
Mam dość tajemnic i niedomówień.Mam ochote się pociąc.Mocno.A później być dumną z blizn.