Archiwum grudzień 2006


"bo kiedy upokazam cię robię to by bardziej...
Autor: kochanka_diakona
29 grudnia 2006, 09:51

nieobecna,zmarznieta,daleko-z Nim.i On jakby lepszy jakby inny.

tylko moje mysli niespokojne i rozrywane na wietrze.sentymentalnie sie zrobilo,to chybva przez ten snieg.i kolejny ktos zakloca pozornie poukladany maly-swoj-swiat.slowa zbyt piekne by byly prawdziwe,a ja juz nie wierze w nic.alicja w krainie koszmaru tudziez frustracji.

sylwester w warszawie,to juz uzgodnione,a ja jakos nie nastawiona.nie nie nie.dziwnie-ostatnio najczesciej uzywane przeze mnie slowo.nic nie jest normalnie,wszystko naodwrot,nawet jakby sufit na podlodze.

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
25 grudnia 2006, 20:01

HereticSpirit 19:49:37
seksic :(
Ankhet 19:50:10
oj tak
HereticSpirit 19:50:54
ale tak dlugo
Ankhet 19:51:14
noo
Ankhet 19:51:17
5 godzin:D
HereticSpirit 19:52:14
ojhezaaas :D
HereticSpirit 19:52:16
fantastycznie :D
Ankhet 19:52:38
ej no co;p
Ankhet 19:52:43
mozna pomarzyc XD
HereticSpirit 19:53:06
chyba z 2 gosciami :d
Ankhet 19:53:34
tylko i wylacznie XD
HereticSpirit 19:54:05
na 2 baty :d
Ankhet 19:54:38
no a jakby inaczej
Ankhet 19:54:45
inaczej to nawet niech nikt nie zaczyna hahha
HereticSpirit 19:55:16
dobra wez,bo Cie rozczlonkuje :D
Ankhet 19:55:42
ale Ty jestes;p
Ankhet 19:55:48
nawet pogadac sobie nie mozna nooo
HereticSpirit 19:56:08
pomarzyc chyba :D
Ankhet 19:56:28
no to rozmawiam z Toba o moich marzeniach to mi mowisz,ze mnie rozczlonkujesz XD

______________________

no to uzgodnione,sylwester in da wawa.odbija mi sie barszczem,ktory pochlaniam na przemian z zupa grzybową,ale jest znosnie.nawet swieta nieswiateczne wiec oddycham z ulga i byle do srody.

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
21 grudnia 2006, 22:06

swiateczny pierdolony terror wisi nade mna i upierdoli mi leb nieuchronnie.

generalna chujoza jak sie masz.a wydawalo sie,ze bedzie juz dobrze.bogowie,naprawde blagam o kreskowkowe kowadlo wypadajace z okna pod ktorym bede jutro stac i palic porannego papierosa.

na dzis monika brodka i znam cie na pamiec caly tekst zamiast tej notki powinien byc.z wiekiem robie sie coraz bardziej zalosna pod niektorymi wgledami.i rozklejam sie ciagle albo nie potrafie wcale.i wszystkie etapy w ciagu 30 minut,caly cykl.obecnie to wszystko mi wisi sciskajac gardlo.

mam ochote wyrzygac siebie i WSZYSTKIE swoje i nieswoje stany emocjonalne,bo za troche mnie to rozsadzi od srodka.

czasami jest mi po prostu smutno,a czasami nie czuje nic.coraz czestsze jest nic.wylaczylam sie pod nadmiarem ucisku.

kurewsko zle.chce 2 stycznia 2007.a najlepiej 19 wrzesnia 2007.hibernacja i szybka pobudka.KURWA ALE JA SMĘCĘ.

"osobno juz dawno,choc razem caly czas"

 wieczne uzowanie milczenie i stosowanie sie.w domu w szkole z nim WSZEDZIE I KURWA DOSYC TEGO.

ktos narobil rozpierdolu w mojej glowie i postanowil sie weicej nie odezwac,o tak,kocham swoja egzystencje.

BOGOWIE,NIE KAŻCIE MI JUŻ NICZYM WIĘCEJ BYĆ.

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
19 grudnia 2006, 20:05

dzsiejszy dzien uplywa pod znakiem walenia pluszowych miskow w ucho,ktore po tejze czynnosci zwykly pekac w szwach lecz nauczyly sie uwielbiac bycie mocno wyjebanymi. z innych rozmow mądra wypowiedz Mistrzyni:

Ankhet 18:32:51
wogole jak nie dostane od matki odtwarzacza mp3 pod choinke do sie do piwnicy wyprowadzam i mieszkam na kartoflach z pajakami

na dzis 'ballerina'.

dziwny sen.ten sen nie byl przypadkiem.i wlasnie ty o tym wiesz.nie rob mi tego wiecej,nie wyracaj zycia do gory nogami,nie teraz.

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
15 grudnia 2006, 16:30

Ankhet 15:14:53
kiedys spotkasz ta ktora masz pisana
Jacek 15:15:22
nie sądziłem że ty będziesz rzucać takimi bredniami kiedykolwiek :)
Jacek 15:20:12
z całym szacunkiem, ale moim zdaniem jest to jedno z najczesicej owtarzanych wierutnych kłamstw w które aż sie chce wierzyć :)
Jacek 15:20:22
dobrze skonstruowane muszę przyznać :)
Ankhet 15:22:05
ale ja w nie wierze
Ankhet 15:22:19
moze znalazlam swojego duchowego syjamskiego blizniaka


raz lepiej,raz gorzej.
"Dziecko nie wie, kiedy rani matkę.
Dziecko nie zauważa znużenia, bólu.
Nie daje nic,a domaga się wszystkiego.
Gdy matka płacze, przytuli ją, a potem dalej będzie robić to,co sprawiało jej przykrość
.
Dziecko nieodmiennie widzi w matce wszystko dającą, wszystko wybaczającą, niewyczerpaną, wieczną miłość.
Dziecko pożera matkę " (Sang,wiem,ze tez to mialas na blogu :Pi teraz Twoja wypowiedz z grona,trafna zreszta,ale jak to powiedzialas,jestem Twoim alter ego )
"zwyczajnie słowo "dziecko" należy zastąpić słowem "mężczyzna"