25 lutego 2010, 20:11
totalne rozczarowanie swiatem czesc kolejna.
dlaczego musialam sie urodzic akurat w takim miejscu? w kraju,ktory jest sto lat za murzynami,kraju zamieszkanym przez bande kretynow bez wlasnego zdania,ktorzy swoje opinie tworza na podstawie stereotypow? dlaczego nie mogłam urodzic sie w stanach,gdzie jest jeszcze wiecej idiotow,ale mozliwosci sto razy wieksze,w miejscu w ktorym wiedziałabym co zrobic ze swoim zyciem,dlaczego nie mialam tyle szczescia co np shasha grey,dlaczego nie urodzilam sie gdzies w poblizu californii?dlaczego to co daje szczescie i co chce sie robic musi byc ograniczone przez innych ludzi,przez swiatopoglady,przez czyjes ego,przez wszystko co otacza,a od czego chce mi sie juz RZYGAC I NA CO NIE MOGE DLUZEJ PATRZEC?!
niestety,przyszlo mi sie urodzic w wspanialej polsce,kraju hipokrytow i katomaniakow,kraju ktory czyjesz marzenia,o ile nie jest to rodzenie dzieci i gotowanie obiadow mezowi,sa z gory skazane na sciecie glowy.
dzisiaj chce cofnac czas o 21 lat i 2 miesiace,zmienic miejsce swego poczecia i narodzenia i stworzyc swoje zycie takim jakim chciałam.
a poki co wracam do korespondencji z sasha.