23 kwietnia 2006, 15:32
tak wiec mamy 200 notke.
myslisz,ze cos o mnie wiesz?
i don't care if your world is ending today because I wasn't invited to it anyway you said I tasted famous, so I drew you a heart but now I'm not an artist I'm a fucking work of art i got an F and a C and I got a K too and the only thing that's missing is a bitch like yoU you wanted perfect you got your perfect now I'm TOO perfect for someone like you
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
tak wiec mamy 200 notke.
myslisz,ze cos o mnie wiesz?
nienawidze Ciebie i tej Twojej kurwy maskotki.
nienawidze v. za to,ze mowil prawde.nienawidze v. za to jak zareagowalam na jego slowa.
mam nadzieje,ze mu cos zlamalam.
nienawidze Cie.
nie wiem czy chce miec z Toba cokolwiek wspolnego.caly czas robilam wszystko zeby bylo dobrze.bylam najbardziej oddana osoba jaka znam.
i nic z tego.
i dostalam od Ciebie
upokorzona
ponizona
nie ma mnie.nie chce byc.bez Ciebie mnie nie ma,ale Ty sam sie zerwales.
podjąłes decyzje.życze Ci żeby ktos Cie kochał tak jak ja Ciebie.
teraz tylko 'mrok' o.n.a przygotowania czas zaczac.nie mam sil zmierzyc sie z losem,nie mam sil na zycie.
chcialam tylko zebys mnie kochał.
nic wiecej.
nie bylo.
po raz kolejny.i znowu i znowu.smutne to takie,nasze male wielkie chwile.i myslimy,ze cos to zmieni.odchodzimy kazdy w bardziej swoja strone.
przeplakany caly dzien,dla wzglednosci i tradycji.pomimo gruntownych zmian nie zmienilam sie wcale,nadal jestem ta soba sprzed 3 lat.
nie bylo.
smutne to wszystko.cos sie konczy cos sie zaczyna.
jestem tylko oczami.
ja jestem.pewnie tez bys chcial.
warsztaty z glosu wykanczaja,cwiczen domowych nie robie juz wcale.role nie maja znaczenia,nawet te spod rzes.
nie bylo.
smutny poczatek wiosny.smutna wiosna.nie po raz pierwszy.to juz bylo,chociaz wtedy jeszcze nie bylo Ciebie.
chcialabym napisac list,taki zwykly,prosty list.
'ich nigdy nie bylo,milosci nigdy nie bylo,milosci nie bylo i ciebie nigdy nie bylo,milosci nigdy nie bylo,nas nie bylo'.
w nastepnym wcieleniu chce byc mucha i rozwalic sie na szybie samochodu.tak dla smiechu.
gdyby mozna sie schowac pod parasolem milosci albo chociaz inteligentcji.tylko jeszcze glowa wyzej niz zwykle sie nosi.
swoisty masochizm.
jestem tylko ustami.
nie bylo.
'nie czekajcie wiecej,chcialam widziec wiecej,a pustke widze wszedzie (...)
to samo niebo dla nas,a ziemia nie ta sama.zdjecia w antyramach gdzies na kolejnych scianach.
bez domu,bez oazy.
w koncu powrocilam po wiare i po sile.i nic nie zobaczylam,bo losy tak zawile'
nie bylo.
w glowie ciagle 'zona' renaty przemyk.najchetniej odgryzlabym sobie rece,bo znowu mam je 2,jedno gardlo,mnostwo tabletek,jeden wielki strach.ale nie tym razem.
swiat nie jest taki jak mi obiecywano.
'odrzucona kobieta to furia piekielna'
ale ja nawet nie jestem odrzucona.mnie po prostu nie ma.przynajmniej na jakis czas.
zyje.i kocham
o dziwo,jeszcze potrafie i chce.
poza tym.trzeba zaczac sie uczyc.kiedys.