Archiwum sierpień 2007


wicked game
Autor: kochanka_diakona
15 sierpnia 2007, 14:27

lato dziwnym czasem podejmowania jeszcze dziwniejszych decyzji.no bo:

jeszcze jakis czas temu mowilam sobie,ze nigdy niekomu nie dam sie tak,a nie inaczej potraktowac.no i teraz: ktos staje na rzęsach i probuje zaklaskac uszami.ale ja:mam pierdolnik w glowie,ktory chce ulozyc,ale najpierw musze miec swoje zastanowienia daleko.

l&m mietowe cienkie sie skonczyły i znowu zaczynam jakos szybciej mysleć.spłowiał mi pogląd na swiat jak kolor wlosow,ktore z rozowoczerwonych ,czy tez prosciej malinowych zrobily sie po prostu rude. 

" you should close your eyes,that blue is getting me high.making me low"

i ten błekit dalej wierci moje ciało i dusze tak,ze az mnie skręca i zabiera mi to wszystkie mysli tak,ze nie potrafie przypomniec sobie jak sie nazywam i zastanawiam sie tylko co robie tu i teraz. 

they call me superman
Autor: kochanka_diakona
10 sierpnia 2007, 23:21

generalnie jak zwykle,nic nie jest jak powinno,ale nie mam nad tym kontroli.

sufit na podlodze.swiat stanął do gory nogami,.nie otwieram drzwi,jedyne czego teraz potrzebuje to spokoju i ciszy,wytchnienia.mysli nie ukladaja sie w glowie wedlug okreslonego porzadku.cos sie konczy ,a cos zaczyna,nie jestem jednak pewna czy tym czyms nie jestem ja.

a jeszcze chwile temu mialam ochote zalac sie lzami.

jebac.wszyscy paszli w pizdiet.

nienawidze braku kontroli,ja wielka,silna upadam na leb na szyje,oszalalam.

nie.nie.nie.nie otworze ci. 

guess who's back,back again
Autor: kochanka_diakona
07 sierpnia 2007, 13:33

dla wszystkich ,ktorzy uwierzyli,ze umarlam smiercia tragiczna poprzez pociecie sie lyzka do lodow z mc donalda : gratuluje pomyslowosci,tez mialam taka ochote.

w kazdym badz razie bez zmian wiekszych.opierdalam sie jak zwykle,pale dwa razy wiecej niz palilam i rzygac mi sie chce juz od tego,ale to silniejsze ode mnie i jakos wolnej wtedy mysle.

no bo ostatnio mysle bardzo duzo,wczoraj az mnie od tego glowa rozbolala i chcialam ją uciac.uratował moj zakuty czerep jednak pewien mezczyzna mowiać ,ze po co mu ja bez glowy.swoja droga ciekawe czy moja glowa po odcięciu mowilaby tyle samo.

kot na layoucie jest zajebisty.i sluchanie nowej plyty MM po raz piaty z rzedu dnia dzisiejszego tez,bo ona taka nastrojowa jak to co sie mnie tyczy. 

poza tym,chcialam sie wczoraj dla odmiany upic,zeby odurzyc sie w jakis inny sposob.nie upilam sie chociaz wszyscy mysleli,ze postradalam rozum,ale nie,on ma sie calkiem dobrze.po prostu odwalilo mi,ale nie wiem czemu.wlasciwie wiem,ale boje sie nawet o tym pomyslec. 

pees.

nie lubie tych nowych blogi.pl.wrocilam jedynie z sentymentu i mam nadzieje,ze chociaz tymczasowo bez smetu.pomimo dola spowodowanego porannym zdegustowaniem to w sumie jakos mi lekko i wesolo.wiosennie.