29 kwietnia 2009, 00:02
atomy łączy miłość.gdy miłość się rozpada,elektrony,protony i neutrony rozdzielają się,powstaje wybuch.
a potem jest tylko głucha cisza.i to ona wierci mi czaszkę od srodka.
ostatnio zyłam jak zakonnica łudząc się,ze cokolwiek mogę zmienić.
święte nie i nic nie znaczące tak.
ale to już nie boli.o dziwo.