09 września 2011, 19:19
zagubienie się pomoże ci się odnaleźć.
poznanie innych takimi jakimi są naprawdę otworzy ci oczy na samą siebie.
noszę w sobie od paru dni gładki spokój i harmonię,może to kwestia zmiany diety z lakto vege na vegan/raw food,a moze po prostu uswiadomiłam sobie,że pewne kwestie nie są nawet warte mojej uwagi.
lubię moją samotność wraz z moją cichą samotnią,nie wiem nawet czy odzywac sie do aniola stróza czy udawac,że spię.muszę tutaj nadmienić,że życie bez telefonu komórkowego jest świetne.proponuję tez zrezygnować z komunikatorów i czekać na to,kto pierwszy zapuka do drzwi(listonosz/komornik/dzielnicowy sie nie liczy).
jestem światłem,które w swoic delikatnych dłoniach trzyma własny los.wszystko zalezy tylko ode mnie z decyzją bycia bierną lub głównodowodzącą włącznie.
na tym etapie pretensje mogę mieć tylko do siebie,bo światu,karmie i rodzinie wybaczyłam.
chwilami czuję się tak cholernie wolna,że zaskakuje mnie to,że grawitacja jeszcze mnie obejmuje.
ps.
dziewiątki mnie przesladują całe zycie ,nawet teraz i tu-patrzec na date i godzine doda ia :)