fuck it.


Autor: kochanka_diakona
25 lutego 2010, 20:11

totalne rozczarowanie swiatem czesc kolejna.

dlaczego musialam sie urodzic akurat w takim miejscu? w kraju,ktory jest sto lat za murzynami,kraju zamieszkanym przez bande kretynow bez wlasnego zdania,ktorzy swoje opinie tworza na podstawie stereotypow? dlaczego nie mogłam urodzic sie w stanach,gdzie jest jeszcze wiecej idiotow,ale mozliwosci sto razy wieksze,w miejscu w ktorym wiedziałabym co zrobic ze swoim zyciem,dlaczego nie mialam tyle szczescia co np shasha grey,dlaczego nie urodzilam sie gdzies w poblizu californii?dlaczego to co daje szczescie i co chce sie robic musi byc ograniczone przez innych ludzi,przez swiatopoglady,przez czyjes ego,przez wszystko co otacza,a od czego chce mi sie juz RZYGAC I NA CO NIE MOGE DLUZEJ PATRZEC?!

niestety,przyszlo mi sie urodzic w wspanialej polsce,kraju hipokrytow i katomaniakow,kraju ktory czyjesz marzenia,o ile nie jest to rodzenie dzieci i gotowanie obiadow mezowi,sa z gory skazane na sciecie glowy.

dzisiaj chce cofnac czas o 21 lat i 2 miesiace,zmienic miejsce swego poczecia i narodzenia i stworzyc swoje zycie takim jakim chciałam.

a poki co wracam do korespondencji z sasha.

03 marca 2010
Witaj. Przeczytałem Twój wpis na swoim blogu i tam też odpowiedziałem To chyba błąd, bo niby dlaczego miałabyś tam zaglądać?
Ciekawy jestem z jakich pozycji jest ten Twój pesymizm. Gdzie teraz mieszkasz, co konkretnie uważasz za nie do osiągnięcia. I dlaczego?
Odezwiesz się, czy mam sobie pójść? W końcu nie jestem… Sashą?
Pozdrawiam 
26 lutego 2010
heh :P no to widze ze cienka z Ciebie papriotka ;-)
26 lutego 2010
Witaj. W Twoim wieku też tak myślałem – dlaczego musiałem urodzić się właśnie tutaj? Wielu moich kolegów wyjechało, ja zresztą też mieszkałem kilka lat w Stanach – komfortowo, bo byłem członkiem zarządu globalnej korporacji. Zdecydowałem się wrócić, i nigdy tego nie żałowałem. Trawa zawsze jest zielona po drugiej stronie. Akurat Stany, poza kilkoma miejscami do których trudno trafić z polskiego getta w Jackowie, są zapyziałe i prowincjonalne… Nie obrażaj się, ale tu, wbrew pozorom, łatwiej się wybić na samodzielność. Trzymam kciuki, aby Ci się udało!

Dodaj komentarz