Najnowsze wpisy, strona 52


Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
05 listopada 2005, 15:29

Popatrz na mnie właśnie teraz
Popatrz na to jak umieram
Popatrz jestem tak piękna
Gdy odchodzę tak daleko
Rozwiany włos
Blada twarz
Nie będziesz więcej znęcał się
Oddaje teraz swoje ciało
Ona strawi je dokładnie
Kocham cię
Ratuj mnie
Zimno mi
Ciemno jest
Tutaj wcale ciebie niema
Nie mogę wrócić jest za późno
Błagam przyjć zabierz mnie
Umieram umieram umieram umieram

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
31 października 2005, 09:41

sama sobie zrobiłam.najbardziej skrzywdziłam tym samym siebie,zapomni szybko,znajdzie pocieszenie w kims wspanialszym.

wczoraj wolałam umrzeć niz sie dzis obudzic,tak bylo by lepiej.tym razem wizja spełni się,tym razem jej widmo przeszywa na wylot,bolesnie jak nigdy wczesniej.zabiłam sie a moze to mnie zabito wczoraj zanim zdazylam sie narodzic.

powodem wszystkiego,poczatkiem  i koncem. "śniło"

nie potrafisz mnie zrozumiec,nie moge przyzyczaic sie do obecnosci i nieobecnosci,chociaz powinnam.dałabym wszystko żeby wczoraj nie mowic tych wszystkich slow,ale teraz co powiem?to juz nie ma sensu,bylabym juz tylko lalką.ładną ale pustą i bez wartosci.zasypiajac wczoraj chcialam sie nie obudzic,jednak male zolte tabletki nie pozwoliły mi na to,matka niechcacy uratowala mi zycie.

zachlapałam krwia cala lazienke.

nie potrafię bez Niego oddychac,a co dopiero życ.teraz musze stac sie kims obcym i udawac,że nigdy Cie nie bylo.

naprawde wolałabym nie budzic sie wiecej.

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
30 października 2005, 09:01

wczoraj czułam zyly pod swoja skorą,a zapach krwi doslownie unosil sie w powietrzu.bylam bardziej kims niz sobą,szczerze mowiac rzadko poznaje siebie od tej strony.zrobilam cos i zastanawiam sie czy zaluje.szkoda mi chyba tylko tej polowy wlosow wyciaganej z rąk.

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
23 października 2005, 21:08

rozwalilam najladniejsza szklanke w domu.bo mi sie rece telepia i wszystko mi leci.no i tak rozwalilam ja,ze reke tez mam poszatkowana.

spostrzezenie dnia:boze,jak obrzydliwie gorzką krew dzis mam.

a jaki z tego morał?nie moge byc zla ani smutna bo mi krew gorzknieje.dobra,bredze ide spac.albo ide ogladac po raz setny  ksiacia w nowym jorku.jutro planetarium zamiast lekcji.luz.i chyba poprawa z maty.hahaha,zrobilam cale 3 zadania.ksiazka mnie pogryzla,brat znokautował a grypa zabiła.tak wlasnie...

ja chce do Wszyscy-Wiedza-Kogo.teraz natychmiast juz.boze odleglosc zabija...

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
23 października 2005, 10:59

będą trupy
a jak skończę
to beda tylko trupy.

no cóż.*jeden wielki smiech*.nastrój wybitnie sadystyczny.
zabijac,mordowac,walic siekierą,grzebac w flakach.aaaaa!!!
znowu okazałam sie anjwiekszyms kurwielem w calym wszechswiecie nazywajac kogos tak jak na to zasluzyl.no znowu tylko prawde powiedzialam.ale niszczenie kogos jest nadwyraz przyjemne,smakuje mi czyjs ból i wszystkie inne emocje z tym zwiazane.
i naprawde niewiele osob potrafi powstrzymac u mnie ten proces.bogowie,przeciez ja kto-ma-wiedziec-ten wie wkompunuje w trawnik,dam wielki wybor(wybieraj co wolisz,prawa czy lewa reke mam ci upierdolic).
zła.
wściekła.
chora.
musze isc sie uczyc maty.ksiazka do mnie mruga.nienawidze szkoly.czy tylko w mojej pojebanej katolickiej jest taki poziom czy mis ie zdaje.nikt inny sie nie uczy tylko ja kuje i kurwa efektow nie widze...