Najnowsze wpisy, strona 38


Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
14 listopada 2006, 11:59

"natura wszystkich istot zostala okreslona i zawiera się w granicach przez nas ustanowionych.Ciebie zaś,nieskrępowanego żadnymi ograniczeniemi,oddaję w Twoje wasne ręce,abyś swoją naturę sam sobie określi,zgodnie z Twoją wolą.umieściem Cię pośrodku świata,abyś tym latwiej mógl obserwować wszystko,co się w świecie dzieje.nie uczyniem Cię ani istotą niebiańską,ani ziemską,ani śmiertelną,ani nieśmiertelną,abyś jako swobodny i godny siebie twórca i rzeźbiarz sam sobie nadal taki ksztat,jaki zechcesz.będziesz móg się degenerować i staczać do rzędu zwierząt; i będziesz móg odradzać się i mocą swego ducha wznosić się do rzędu istot boskich"

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
08 listopada 2006, 19:29

no przeciez on jest pojebany,totalnie pojebany.njpierw robi  ciebie debila pozniej mowi,e delikatnie sugerowal (jak ja komus delikatnie sugeruje to robie  z niego skonczonego przyglupa),ponziej uznaje,ze ja mam jakies fanaberie.no chyba komus tu goraczka zajela mozg.bo ze mna nie da sie rozmawiac,hmmm dziwne,bo odnioslam to samo wrazenie jesli o niego chodzi.

'daje poltora roku'.i znowu mial kurwa racje,ze bedzie tylko gorzej.ja pierdole co sie ostatnio ze wszystkimi dzieje.

kurwa debile.debile,zjeby oglupiale.

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
05 listopada 2006, 10:55

a mialam taka szczera nadzieje,goraca wrecz,ze pierdolnelam w kalendarz i to jest koniec.ale nic z tego.TERAZ WIEM.wiecej byc nie moglo.

po tej nocy moje cialo jest nadzwyczaj gorace,a nic nie jest takie jak wczesniej.

chyba w koncu pojelam to co mialam.generalnie musialabym tu zorbic reklame mojego drugiego bloga(ktory jest w linkach),bo jakos lipnie nikt nie czyta mojej grafomanskiej tworczosci.a wlasciwie to czytaja ludzie,ale juz nikt nie powie nic na ten temat.

dzis zamiast sniegu deszcz pisze pierdoly sialalala nuda tka,ze az boli,boze ja chce jednak ten snieg

coz I'm just a girl
Autor: kochanka_diakona
04 listopada 2006, 17:26

wy,ze przejsciowe,ale nie przechodzi juz piąty miesiąc,zwariować można i tyle.skakanie faktycznie opcja malo dogodną,bo krótkofalową,a ktoś musi pochodzic w moich nowych butasch,a ja nie chce zeby mnie tlyko w nich posadzili w trumnie,ewentualnie jak nogi polamie to na wiosne nosic je to byloby troche dziwne.no bo teraz juz syberyjska zima na sląsku.,dzis myslalam,ze bede jedno z pierwszych ofiar zimy,ze zamarzne w rowie jak ostatni zul z usmiechem na ustach mowiacym 'a ja to wszystko pierdole'.powrot do szkoly w poniedzialek napawa mnie panicznym strachem,tylko dlaczego,podobno ucze sie dobrze,nie zwiewam juz z lekcji i generalnie jest ok.tylko ja mam jakies leki i paranoje prze co nie skoncze zadnej szkoly dajac mojej matce satysfakcje.generalnie moje leki przestaja byc kontrolowane i wychodza mi wszystkimi otworami ciala.cos zaczelo sie ostro pierdolic z moja psychika,jest craz gorzej chociaz coraz wiecej i cieplej.i jed paskudniku i zamarznij tam.glupie przeczucia.guuuupie.bo zwykle przeczucia okazuja sie jasnowidzeniami.

glupie jasnowidzenie.

ps "w szkole cię gnębią,w domu tragicznie i tak się rodzą choroby psychiczne.co ci zostało?skoczyc z wieżowca?zrob to natychmiast,bos czarna owca" taaaaa....

Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
02 listopada 2006, 21:48

sa dwie rzeczy nieksonczone:wszechswiat i glupota ludzka z czego tego pierwszego nie mozna byc pewnym czxy jak to tam lecialo.co za ciag dni.czuje sie jakbysmy byli z zupelnie innych planet,on do mnie jedno,a ja drugie,wogole sie nie sluchamy ani nie zwracamy na siebie uwagi,kompletnie sie nie interesujemy soba,normalnie przejelabym sie tym czym teraz nie przejmuje sie wcale,bo chyba przywyklam do pewnych mysli i zachowan i tak jakos wisi i powiewa zwiedlym kalafiorem.no ale to i tak moja wina lol szkoda,ze jakis czas temu skrusozny balagal o druga szanse,a dalej wszystko sie jebie,le po paru tygodniach to juz znowu tylko moj problem,skoczyc z okna czy czekac az sama wylece?