Bez tytułu
02 listopada 2006, 21:48
sa dwie rzeczy nieksonczone:wszechswiat i glupota ludzka z czego tego pierwszego nie mozna byc pewnym czxy jak to tam lecialo.co za ciag dni.czuje sie jakbysmy byli z zupelnie innych planet,on do mnie jedno,a ja drugie,wogole sie nie sluchamy ani nie zwracamy na siebie uwagi,kompletnie sie nie interesujemy soba,normalnie przejelabym sie tym czym teraz nie przejmuje sie wcale,bo chyba przywyklam do pewnych mysli i zachowan i tak jakos wisi i powiewa zwiedlym kalafiorem.no ale to i tak moja wina lol szkoda,ze jakis czas temu skrusozny balagal o druga szanse,a dalej wszystko sie jebie,le po paru tygodniach to juz znowu tylko moj problem,skoczyc z okna czy czekac az sama wylece?
A jak skoczysz to będziesz miała (niekoniecznie) święty spokój.
Dodaj komentarz