01 listopada 2006, 21:33
...jak co roku w tym czasie mala An sklada wam wszystkim zyczenia z okazji dnia trupa :)
choroba mnie lapie za gardlo,ktore chorujac ciagle szykuje sie do odgnicia(dobijcie je szpadlem w ramach litosci)
i don't care if your world is ending today because I wasn't invited to it anyway you said I tasted famous, so I drew you a heart but now I'm not an artist I'm a fucking work of art i got an F and a C and I got a K too and the only thing that's missing is a bitch like yoU you wanted perfect you got your perfect now I'm TOO perfect for someone like you
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
...jak co roku w tym czasie mala An sklada wam wszystkim zyczenia z okazji dnia trupa :)
choroba mnie lapie za gardlo,ktore chorujac ciagle szykuje sie do odgnicia(dobijcie je szpadlem w ramach litosci)
"kim ty jestes?kurwa jestes.kim ty jestes?nikim jestes.
nie mam juz nic w sobie,nic w sobie juz nie mam."
tak dla podsumowania paru spraw.
chociaz mam w sobie.Bu.jeszcze mam
kobiety pachna wyrazniej i kusza miekka skora i pelnymi ustami
wybudzaja sie gleboko skrywane potrzeby.
prosze,nie teraz...
co ja wlasciwie robie?co?a on w tym wcale nie pomaga,wrecz przeciwnie.
cos dziwnego poleglo w gruzach,cos wynikajacego z caloksztaltu.moze kolejne nasilenie,moze kolejna fanaberia.mam ochote zrobic krok w tyl i patrzec jak ktos zlatuje z krawedzi,bo posunal sie za daleko.
ja chce sie cofnac.
uciec daleko.
a w Jego dloniach nie znajduje tego co powinnam.
tesknie.
nie,to nie tak mialo byc.mialo byc weselej,mialo byc wiecej dobrego slowa,ale ja nie potrafie.nie potrafieeee.nie lubie zaklamania.nie lubie gdy ktos sie czuje panem tego swiata.NIENAWIDZE kiedy ktos usiluje sie stawiac powyzej mnie lub poddaje watpliwosci to co niewatpliwie jest moja najmocniejsza strona.I'm happy anyway :/
nie,zdecydowanie nie tak.umialabym bez zajakniecia powiedziec 'juz nie kocham' predzej niz 'jeszcze kocham'.ale w koncu ktos pracowal na to dosc dlugo.chyba mam nadzieje,ze cos we mnie ruszy,dalej czekam na iskre zapalna,a poki co dostaje tylko kubel zimnej wody,b o znowu zaczyna sie gra,oh,piekna gra pozorow,ale juz nie rani mnie tym nawet troche.a najbardziej boje sie tego,ze iskra zapalna cale nie bedzie ta osoba ktora bym chciala miec za iskre.smutne takie dogorewanie,bo mowilam tyle,pisalam i wysylalam tyle sygnalow.nic.pustka proznia.
chociaz raz moglbys to powiedziec.coz Panie Ideale,jesien to podobno czas pozegnan,a ja nie mam juz silna wieczne utrzymywanie tego.czas powoli sie konczy tak samo jak cierpliwosc,a to,ze wiem duzo wiecej niz bys chcial zagraza najbardziej.nie ruszyles ani sekundy.
"Jedno tylko słowo bywa czasem prawdą najgłębszą
Słyszeć chcę to słowo, czuję twój błędny strach, ukrywasz je
Głucha martwa cisza może czasem ranić najgłębiej (...)
Jedno krótkie słowo, które czasem nigdy nie pada
Wokół tylko cisza, która trwa, skrycie dusi nas
Nocą drzewa szumią
Nocą drzewa szumią
Nocą drzewa szumią
Nocą drzewa szumią
bezsennie... "
wkrotce dojdzie do rozlewu krwi,mozecie juz wznosic toasty.nie,nie jest dobrze,do 4 miesiecy nie jest dobrze.stalo sie cos dziwnego,cos wbrew temu co bylo obiecywane i nie potrafie...nie potrafie juz wcale.
coraz wiecej watpliwosci,coraz bardziej niepewnie,jak chodzenie po cienkim lodzie.
i co mi z tej milosci.
jedno wielkie nic.
albo to ja jestem juz inna.
"I'm ok"-ch.augilera.
ok=k.o.
najbardziej boli cisza i brak reakcji na pewne slowa.a wiekoszsc to tylko krzyk rozpaczy.
chce byc juz tylko ja,ta naprawdziwsza,ta ktora smiala sie do drzew i z drzew,ta ktora nie byla w tym wszystkim.
a tak codziennie wylane lzy,zamarzniete oczy,serce z kamienia.
jestem sama na koncu swiata i calkiem podoba mi sie bycie tam gdzie najglebiej i najciemniej.
"wzielam to co mialam wziasc-by przestac zyc i NIENAWIDZIEC
przeszkadzam sobie
mam jeszcze tylko parę chwil
by powieciec Ci to co we mnie
UMIERA teraz."
tak,historia uwielbia sie powtarzac.mialobyc pieknie i ladnie,ale bola stare fakty.
i przechodzi zastanowienie czy ja chce i czy POTRAFIE zyc tak po prostu po tym wszystkim.
ps.chcialam zmieniec nawet numer gg i podac go tylko kilku wartym tego osobom.problem tresci-nie znalazlam tych wartych osob.
zamarzlam.zamarzly mi oczy.blyszcza lodem i nie chca sie roztopic."want"