Najnowsze wpisy, strona 82


Przygarnij kropka,Kamila gratis i powiedz...
Autor: kochanka_diakona
02 czerwca 2004, 13:52

 Umrę szybko.Przygarnij kropka po piątku,Kamila gratis:/Będzie conajmniej pięknie.No nic,matematyka ze mną wygrywa.Do piątku zakuć caaaaały rok szkolny.Bajer.Smerfnie będzie.

Ostatnio zaczarował mnie Moonlight.Co prawda słucham go od dawna,lecz kilka dni tmeu zauważylam teksty,zrozumiałam je.I teraz każda piosenka brzmi inaczwj.Na przemian Moonlight i Moospell zagęszczają powietrze.

Po czterdziestu latach.
Modlę się o to, abyśmy zeszli z tego świata razem - to pragnienie nie zniknie z tej ziemi - lecz przetrwa w sercu każdej kochającej żony po kres dni, i przezwą je moim imieniem.
Lecz jeśli jedno z nas musi odejść pierwsze, modlę się, abym to była ja; gdyż on jest silny, a ja słaba, nie jestem mu tak niezbędna, jak on mnie - życie bez niego już nie będzie życiem, jak je zniosę? Ta modlitwa jest również nieśmiertelna i tak długo będzie zanoszona, jak długo przetrwa mój ród. Jestem pierwszą żoną, a ostatnia żona będzie moim odbiciem.
Na grobie Ewy
ADAM: Gdziekolwiek było, ona, tam był Raj.

Gdziekolwiek była Górska tam był Raj i były oceny powyżej 2:/Super po prostu rozpierdoli mnie ze szczęscia.Same 4,3 moze jakies 5 i sie znalazly i mata...Nie wiem jakim cudems ie tego nauczyc:/Po prostu NIE WIEM.

dzien dziecka conajmniej przyjemny:/
Autor: kochanka_diakona
01 czerwca 2004, 18:28

 'Męża' nie ma i nie ma,amant chyba się obrazil,w piątek zdawać matę od początku roku szkolnego.Tymi jakze optymistycznymi akcentami rozpoczęłam dzisiejszy dizen.Najchętniej uciekłabym na jakies zadupie i zaczęła szantażowac szanowną panią Gałązkę,że jezeli mnie nie przepusci do następnej klasy to nigdy nie wrócę,a ona dręczona wyrzutami sumienia dałaby mi tego dopa z maty:/ Chociaz nie.Ta suka chce połowa klasy udupic.Ale jak ja mam cały rok szkolny wykuc w ciągu 3 dni?!No i oczywisice musze to zdac bo:po pierwsze rodzice mnie uduszą,po drugie:o zdawaniu komisyjnym jakos specjalnie nie marzę, po trzecie:jest mi praiwe wstyd za moją matematyczno-fizyczną głupote(i tu respect dla Urbana-on z fizy jest dosc dobry,widac ze ja takich darów nie dostałam w spadku w rodzinie)

Ahhh i bym zapomniała.W piatek obiecałam najbardziej pojebanej osobce,ze sie  z nią spotkam.Chodzi oczywiscie o lubiana,szanowaną i przede wszysktim uwielbianą przez wszystkich hałasliwą szmate panią Martę Labus.No i w ten piąte musze sie z nia spotkać.Ma ktos cos ostrego?Albo cięzkiego?Sobie nic nie zorbie,.o nie,jej czyms jebne w łeb.

Ratuje mnie tylko wizja soboty i przyjazdu Niny z jej znajomymi.Byle by zdac i mogę juz zyc normalnie.A na dworze słoneczko kurwa mac cały dzien swieci.Tralala kotki 2,a z maty grozi mi pała.Jest zajebiście:/

Na dzien dzisiejszy ratuje mnie tlyko moja mama która dobrodusznie widzac udreke pierworodnego dziecka nosi mi ciągle biała czekoladę.No cóz na ciemna uczulona jestem;/

Notka dość nudna,polecana jako środek...
Autor: kochanka_diakona
27 maja 2004, 17:16

 włosy juz mam suche i wogóle.jest mi w nich naprawdę ładnie.nawet moja ciocia powiedziała,że lepiej tak wyglądam .ciekawe co powie moja matka...hmmm ona pewnie nic ine powie,ba,nawet nie zauwazy zmiany.no ale moja najukochansza babcia będzie zas głupio pierdoliła(i pomysec ze z ta szmatą mam wytrzymac miesiąc na wakacjach)teraz to jestem the true gothic girl tzn czarno-biała<lol>.teraz trzeba zakupic jakąs odzywke do włosków,zeby nie zostac skinheadówą w przypadku wyłysienia spowodowanego dziwnymi składnikami farby(no coz na opakowaniu w składzie cała tablica mendelejewa była wymieniona,jakies siarkowodory i inne takie:D).wiem,wiem nudze jak nie wiem co ale no coz mnie samejs ie nudzi i dlateog was nudze i lubię kolor czerwony a najbardziej rzodkiewkę:P

bardzo dbam o swoje ciało.codziennie twarz smaruję róznymi kremami by była zawsze gładka i bez skazy.dłonie...bardzo dbam o dłonie.są jasne z długimi paznokciami.ludziom pokazuje sie tylko w wieczorowym makijażu lub z rozmazanym tuszem i potarganymi włosami.kocham perfumy.ostatnio gustuje w ciężkich i słodkich.moja zapach zawsze mocno czuć.jest on przecież częscią mnie.bardzo pielęgnuję swoje włosy.co prawda nie pamietam jaki jest ich naturalny kolor(od 13 roku zycia miałam na głowie juz tyle kolorów ze nie sposob teog policzyc),ale często je szczotkuję,uważnie by nie połamac ani jednego.myje je najlepszymi szamponami i wcieram w nie najlepsze odywki,farbuję tylko farbami które są pewne(tzn zdaję sie na intuicję i radę innych),robię płukanki ziołowe dwa razy w tygodniu.

co dzis mowił mi na gg moj dobry znajomy:) widział mnie jakies 2 godziny temu...czy to nie słodkie:D

Tomek (17:12)
twoje włosy nawet gdyby farbowac tysiąc razy na rózowo i tak bedą czarne
S();
Tomek (17:12)
zawsze wyglądają jak krucze skrzydła
S();
Tomek (17:13)
i pachną deszczową nocą
S();
Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
27 maja 2004, 15:48

 tak więc faktycnzie moim róznokolorowym włosom mówimy ostentacyjnie 'papa'.od dzis moje włosy sa czarne.i narazie sama smieję sie patrząc do lustra.

drobna zmiana
Autor: kochanka_diakona
26 maja 2004, 18:29

 no i moim szaro-buro-czerwono-kasztanowo-brązowo-cholera-wie-jakim włosom mówimy zdecydowania PAPA.jutro farbuję się na czarno i wielkie FUCK YOU  dla mojej dyrektorki:P

z geografii dostałam dzis niebywałą pochwałe o tresci"kamila ja bym sie z toba nie chciała zgubic,bo być dobrowadziła nas obie do krakowa prze pacyfik".z fizy nadal jestem zielona jak czerwona pomarancza.z mata tez jak dawniej(nadal twierdze ze 2+2 to 5).tak więc wszystko w normie.i wczoraj napisałam jakis tam wiersz.i żeby wszystkim na zlosc zrobic to go tu umieszcze:D

niezwykłe zaćmienie własnej jaźni
przed samą sobą
spowiedz niezwykła ujarzmienie siebie
krystalicznie czysty
jesteś diamentem
rozpostarte zacmienie
dla świtu

marzymy wewnątrz własnych snów
marzymy ciągle to od nowa
narodzeni własna świętością grzechu
zatraceni w sobie
potrzebuję więzów ograniczen
łez i bólu
brzydzę sie czułością

w nas i ponad nami
ponad światem
medal za zrzucenie idiotki z dach świata
krzyk i herezja
zanieczyszczone myśli
zbluzgana niewinność
zdaję sie być dumna
zimna wyrachowana suka
gryzwezmnie
kochałam kiedyś kobietę
nie dawała nie brała
kusiała wymianą
nieczysta splugawiona światem
tęskniąc za miłością poznajemy pożądanie

nacięcia otwierane do wewnątrz
rękami ślepca
reagować
naturalna wola bycia sztucznym
obiecano mi cud
prywatnego boga
kogos zdolnego do miłości
obudzona z dziwnym uczuciem niedostosowania
nawet wsród Nich
powtarzam cały świat
bez Niego
bez Niej
niema,zgwałcona,naga
czekam taka surowa
nikt nie mógłby skrzywdzić mnie bardziej
niż Wy