Najnowsze wpisy, strona 79


daaaa
Autor: kochanka_diakona
22 czerwca 2004, 22:26

     Teatr jedej aktorki zaczął sie reklamą proszków do prania mózgu.Mam mózg przesiąknięty substancjami nieznamymi mnie samej.Jestes człowiekiem prawda?Więc gdzie jest Twoja Moralność?Gdzie Wasze chore prawa i przykazania?Pokaleczone,głupie Anioły...Uwierzmy,że stworzyłam swiat,w to,że bogowie sa tlyko bogami,ciemność jest tylko ciemnoscią,a milczenie jest krzykiem rozpaczy.
    Jestem nietolerancyjna.Jestem egoistką.Nie znasz mnie.Nie mów,że rozumiesz.Nie dotykaj.Nie patrz.Uduś się.Niech pochłonie Cię cokolwiek.
    Moja spowiedź przepłakana.Ciężaru pozbywam się ze łzami w oczach.
    Namalujmy miłość tak żeby nie wierciła sie wokoło.Całe szczęscie,że brak funduszy na farby...
 Chodzę miastem,powietrze obumiera chłodem na moich ustach,nie czuję chłodu,dostaje twarzą do nieba...

umieram
Autor: kochanka_diakona
21 czerwca 2004, 23:31

 do mikstury zieczulającej dodalam kilka innychs kładników.dawka podobno smiertelna...no cóz.teraz moge umierac.wykąpana,zrobiona,i wogóle tak jak chciałam.w samotnosci.bez krzyku.a przeciez to wszyskto elektryczne transfuzje marzen...tak bardzo chciałam zyc.inaczej.bez krzyku.bez bolesnie.z przymruzonymi powiekami.umieram sobie samotnie w 4 scianach.połykam w kuchni tabletki.czuje na sobie dotyk jakich dziwnych astralnych stworzen...jezeli przezyje powiem jak było.a jezeli nie...4872894 pod tym numerem gg (moim)od jakich moich znajomych dowiecie sie kiedy jest pozgrzeb.zegnam tymczasem,dziękuję ze to,ze JESTEŚCIE.

znieczulenie
Autor: kochanka_diakona
21 czerwca 2004, 22:32

 dzis o znieczuleniu.ludzie sa znieczulenie na cierpienia innych.księza chodza tłusci i wogóle(czasami strach podejsc blizej bo mozna guzikeim w oko dostac),koscioły budują,a kurwa jego mac dzieci sobie głodują,inni umieraja,inni robią w chuj bezsensowne wojny o chuj wie co...nie wiem,ale jakos dzis sie wkurwiam o byle co.byłam na stronce jakiejs fundacji.zoabczyłam zdjęcie dziecka bardzo podobnego do mojej 3 letniej siostry.rozryczałam sie niesamowicie.pozniej zobaczyłam rozjechanego kota.pozniej pisklaka który z gniazda sobie 'wyfrunął'.zastanawiałam sie nad sensem cierpienia.zastanawiałam sie dlaczego ludzie sa kurwa jego amc tak niesamowiecie pokurwieni.

 dziś był dzień po którym nastąpi 3 tygodniowa rozłąka...przezywam to strasznie.ledwo co weszłam do domu to rzuciłam sie na łózko...przy pozegnaniu rzuciałam sie na męza.3 tygodnie.a pozniej 2 tygodnie w kolobrzegu.w związku z tym zastanawianiem sie nad znieczuleniem ludzi i jak się znieczulam.relanium które matka tak skutecznie usiłuje ukryc.i tymi samymi psychotropami które pani psycholog przepisała.znieczulenie.

prosba
Autor: kochanka_diakona
18 czerwca 2004, 23:22

 Dzisiejszy dzien z pewnoscia mogę zaliczyc do udanych.Ahhh i jeszcze jedno.W związku z tym,ze mam niesamowite kompleksy ma punkcie własnej urody prosze was drodzy czytelnicy tego bloga,żebyscie weszli na mojego drugiego bloga persefona-w-slowach.blog.pl i tam w najnowszej notce bedzie zdjęcie...zdjęcie jest moje.I wpiszcie mi tam w komentarzach czy ładnie wyszłam:) Z dóry dzięki:*

.
Autor: kochanka_diakona
18 czerwca 2004, 09:41

 Dziś czuję sie jak kropla koniaku rozpuszczona w wiadrze wody.

Ja.Ciągle Ja.Znalazłam idealny kolor lakieru do paznocki.Kolor zasychającej krwi.Mam ochotę oblizywać własne paznokcie.

Chcę czerwoną bluzkę.Od wczoraj chodzi za mna schiza na owinięcie sie szyfonem i koronkami.Ktoś wczoraj nazwał mnie czarną damą.Ktos inny czarna wdową.No cóż...