umieram


Autor: kochanka_diakona
21 czerwca 2004, 23:31

 do mikstury zieczulającej dodalam kilka innychs kładników.dawka podobno smiertelna...no cóz.teraz moge umierac.wykąpana,zrobiona,i wogóle tak jak chciałam.w samotnosci.bez krzyku.a przeciez to wszyskto elektryczne transfuzje marzen...tak bardzo chciałam zyc.inaczej.bez krzyku.bez bolesnie.z przymruzonymi powiekami.umieram sobie samotnie w 4 scianach.połykam w kuchni tabletki.czuje na sobie dotyk jakich dziwnych astralnych stworzen...jezeli przezyje powiem jak było.a jezeli nie...4872894 pod tym numerem gg (moim)od jakich moich znajomych dowiecie sie kiedy jest pozgrzeb.zegnam tymczasem,dziękuję ze to,ze JESTEŚCIE.

22 czerwca 2004
...i tak warto żyć...
22 czerwca 2004
kurwa...mi to nawet smierc nie wychidzi.ja sie chce zabic a to mi ktos wyjezdza z hasłem \'hajny szablonik\'.zabic tego kogos to mało...
hyrna
22 czerwca 2004
Nie umieraj :( Wbrew wszystkim pozorom - życie jest piękne ;)
marilynka
22 czerwca 2004
fajny szablonik :)
karotka
21 czerwca 2004
???????????????????????? druga Jarcia?? Tak nie mozna, nie na blogu, nie takie notki:/

Dodaj komentarz