dzis zmieniłam klimat muzyczny.tzn słucham sobie cały dzien łez 'zabij sie,zabij'.jak na moj gust to ta piosenka jest swietna.a wiecie dlaczego?jest niesamowicie przesmiewcza.bo jezlei sie komus powie 'idz sie utop' to on zrobi na opak i na zlosc bedzie zyc.amen tyle chciałem(mam zaburzeia własnej osobowiosci-od dzis jestem kamil)powiedziec,bog zapłac(nie ma za co)
a za oknem w chuj ludzi(co oni tam robia o tej porze?) dracych sie cholernie głosno(z pogarda spoglądam wyrzucajac doniczki z okien).sis patrzy na telewizje(a niech ci oczy wypadna od tego ekranu),matka robi wojne w chacie(kwestia przyzwyczajenia).no i mamy noc swietnojanską(a co tam,neopoganstwo jest zajebiste).spotkałam dzis swoją wychowawczynie 4 razy na miescie,swiadectwa za nie oddane ksiązki nie dostane(a chuj wam w dupe,sama je sobie wezme)(a po chuj mi one/ono).
i pozytywnym akcentem zakanczam rok szkolny hasłami : 'zabij sie,zabij sie,nikt nie lubi tutaj cie,strzel sobie w głowe i rozwal na polowe' oraz 'no i co – no i pstro, chujów sto'.
pozdrawiam i nie tesknie.
p.s.
wspominałam o tym,ze ejstem poganką na jakis chory sposob?a dzis jest sabat-noc swiętojanska mowiac krocej...