Najnowsze wpisy, strona 60


takie sobie
Autor: kochanka_diakona
27 marca 2005, 16:42

nudno mi.nic sie nie dzieje,jakis zastoj i pisze na siłe.ładowarka od komorki gdzies mi sie strafiła,komorek trafi siły i ciągle jęczy,ze ma słaba baterie.

lunar i wizyta sąsiada,kiedys bylismy przyajciółmi,pamiętasz?dobrze,że Jesteś...

i znowu na komerche polece;)
Autor: kochanka_diakona
26 marca 2005, 13:40

tak więc jestem adlay nekth i mieszkam sobie w sin city.

tak myslałam wczoraj oglądając księżyć z miejsca od ktorego wszędzie daleko.

anyway,idą swięta.katole na pokaz,dzieciaki z koszyczkami,króliczki,jakja,chuje muje dzikie węze afrykańskie mamby,prezenty,babcie i ciocie,'masz w koncu jakiegos chłopaka?'-'nie ciociu,nie mam'(z zazenowaniem),'dalej na czarno,dziecko jakie ty masz szpony','ale urosłas'(chociaz doskonale wiem,ze jestem wzrostu takiego,ze wiekszosc osob to dla mnie giganty),kasa(ktorej ciągle za mało,chociaz dilerzy w sin city mają coraz taniej),lany poniedziałek i banda niedorozwiniętych dzieci z porazeniem mozgowym czychajacych na moją ostatnią suchą rzecz,otwarcie sezonu letniego w parku,zaczyna byc ciepło,jutro ktos ma zmartwychwstac ale nikt o tym nie pamięta z powodów wyzej wymienionych.

alleleluja!(czy jak to sie tam mowi)

(święto Peruna dzis jest-w oczekiwaniu na pierwszy wiosenny grzmot)

tak tez bywa
Autor: kochanka_diakona
23 marca 2005, 22:39

w środku płonę na zewnątrz zimna
w środku zimna na zewnątrz płonę
i tak w kółko.

albo to jest tak,ze mam gorączke.po prostu.
nie.to co miałabym tu napisac jest zbyt mroczne i grafomanskie jak na tego bloga.znowu.

spotkałam dzis kogos kto kiedys byl dla mnie bardzo bliski.bliski..dziwnie by bylo gdybym nazwala to bliskoscią.w kazdym badz razie nie poczułam nic.moze tylko pogardliwy usmieszek-w jego wlasnie stronę.

"pierdolec z powikłaniami"
Autor: kochanka_diakona
22 marca 2005, 15:45

dla wszystich cieszących się,ze kamila is dead oraz,ze kamila stacza się:
musze was zmartwic.bo ani dead ani nie staczam się.a moja pasja zwłaszcza narkotykowa nie polega na tym,ze dzien w dzien chodze nacpana tak,ze nie pogadasz ze mną.nie.moja pasja toczy sie przewaznie weekendami.i to w dodatku w ciągu jednego dnia jednego weekendu w jednym miesiącu.ludzie nie robcie ze mnie jakiejs narkomanki tlyko obejrzyjcie sie co robią wasze przyjaciółki/bracia/siostry/dziewczyny/faceci.nikt nie jest bez winy,ale jesli sie czegos ine probowało to nie mozna tego oceniac ani potępiac.koniec moich kazan,amen.
a teraz cos dla rozrywki:
An (15:16)
wiesz jaka ja mądra jestem?
An (15:16)
od rana sie zastanawiałam czemu neta nie mam
An (15:16)
po czym zrobiłam tysiac antywirosów
An (15:16)
sprawdziłam karte
An (15:17)
opierdoliłam admina mojej sieci(obok mnie mieszka)
An (15:17)
i 5 minut temu
An (15:17)
kapłam sie ze wtyczka od neta
Sanguine (15:17)
jestem  z Ciebie bardzo dumna
An (15:17)
była wyjąte z kompa
An (15:17)
super.
Sanguine (15:17)
<klask>

Widac,ze naturalnie jestem blondi;)

"czy naprawdę warto było oddac san za inny...
Autor: kochanka_diakona
20 marca 2005, 12:53

jestem obsesyjna.

i co z tego?

"czy naprawdę wartej ceny nowy świat w ktorym zyjemy?gorzki tak,wolnosci smak,gdy rządzi strach"

a moje refleksje koncza się na ogól tak ze wypalam paczki papierosów albo piwem zapijam pixy.cóż.