23 lutego 2006, 12:04
'Cuz I can't be your superman,
Can't be your superman,
smutno jakos.powod duzy,a wlasciwie kilkumilimetrowy.
''You know you want me baby,
You know I want you too,
They call me Superman''
i don't care if your world is ending today because I wasn't invited to it anyway you said I tasted famous, so I drew you a heart but now I'm not an artist I'm a fucking work of art i got an F and a C and I got a K too and the only thing that's missing is a bitch like yoU you wanted perfect you got your perfect now I'm TOO perfect for someone like you
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
'Cuz I can't be your superman,
Can't be your superman,
smutno jakos.powod duzy,a wlasciwie kilkumilimetrowy.
''You know you want me baby,
You know I want you too,
They call me Superman''
ojajebie jak ja mam strasznie dosc.najprawdopodobniej rozkladam sie od srodka,jak ktos zacznie czuc jakis okrutny zapach to moze miec pewnosc,ze tak sie dzieje.wszystko pierdoli sie w jakich irrocjonalny sposob i nie dam sobie wmawiac,ze to moja sprawka.
"haters call me bitch" / "umc,umc,umc baby" / "ja ciagle wierze w gnijacy swiat"
atak klonow.to znaczy eskow.i eksek *smiech* mezczyzna mojego zycia dziekujemy.czy to nie zabawne,ze przeszlosc odzywa sie zawsze w jakis dziwnych chwilach,ktore powinny byc chwilami slabosci,ale mimo wszystko takimi nie sa?momentami najchetniej rzucilabym dotychczasowe zycie i wyjechala na druga polkule.znowu rozwazam opcje zamieszniaa w ziemiance i nie wydaje mi sie to glupim pomyslem.wykopie ja sama,wlasnymi pazurami i zebami jesli bedzie trzeba i teraz,w lutym,kiedy ziemia jest nie do przekopania...moge znowu chciec zostac buszmenem,na wiosne zamieszkam w parku repeckim,bede miala blisko do szkoly w koncu.podobno pierwsze dwa lata sa najgorsze,pozniej to kwestia przyzyczajenia.
czasami wolabym byc jednooka poczwara.wtedy niektore rzeczy,ktore bola,bolalyby chociaz z powodu,sensownie.wtedy przyjmowalabym wszystko jak jest.chce byc rozszpunka,mam jej urode,niech mnie zamkna w pizdu w wierzy.czarownico,ksiecia zatlucz od razu.
kamila,przeciez mowilas sobie,ze nigdy wiecej.
nie lubie takiej zadkiej krwi.rozcienczam ja sama chociaz nie powinnam.nie powinnam sie zabijac na raty,bo nazwijmy to po imieniu.
zero zaskoczenia,ironiczny usmiech,mam Cie.
za niedlugo w moim mechanizmie wystrzela wszystkie sprezynki,zepsuje sie,spadne i roztrzaskam sie na kawalki.moze bedziemy w ktoryms.
ciekawosc to pierwszy stopien do piekla?jak najbardziej.
ze zgroza obejrzalam zdjecia jakie w ulubionych na dA ma moj mezczyzna.
ale to nic.
ze zgrozą uznałam,ze nie przypominam ANI JEDNEJ z tych kobiet.no dobra,jedynie siebie,pare moich fotek tez tam sie znalazlo.wiekszosc to jednak takie zawodniczki,ze nacisnelam magiczny krzyzyk.
ze zgroza przyznaje-nigdy taka nie bede.
no chyba,ze seria 20 operacji plastycznych,schudnac z 15 kg i wczepic sobie sztuczne badziewie we wlosy i dodac nastepne 4 kolczyki w ciele.
i d e a l n a buahahaha
moze jeszcze wytatuuje sobie cale plecy a na brzuchu cos wyskaryfikacjonuje.to jest pomysl!
i czy ktos mi uwierzyl w chociaz jedno slowo?nie.i dobrze.
no niestety Kić,nie bede taka chocbym sie miala na bosaka po rozzazonych weglach przehasac.
skrzydla mi nie wyrosna,urody sobie nie dodam ani sama sie nie oplote zadnym narzedziem wiazanniczym.
cholera,ja w favach tez mam same gole i perwersyjne baby...
Ankhet 19:32:16
wczoraj wyjechal a ja juz zdycham bez niego
Ankhet 19:32:20
zalosna jestem
Ankhet 19:32:31
normalnie pisal juz sto smsow
Ankhet 19:32:57
przeraza mnie sama mysl o ty,ze odpoczywa ode mnie
Dawid Salezjanie 19:33:00
rozumiem Cie
Dawid Salezjanie 19:33:20
chodź nie mam swojej drugiej połówki
Ankhet 19:33:22
nie potrafie juz normalnie funkcjonowac i cholernie boje sie,ze go strace
Ankhet 19:33:32
zwlaszcza,ze ostatnio wcale jakos wybitnie nam sie nie ukladalo
Ankhet 19:34:00
i po prostu mam jakies chore przeczucia,taki instynkt,ten o ktorym pisalam
Ankhet 19:34:11
dzialajacy na pelnych obrotach.boje sie...
Ankhet 19:34:53
nie potrafie bez Niego juz nic,nawet wyjsc z domu i patrzec na innych
Ankhet 19:35:00
przeszkadza mi to,ze inni sie do mnie usmiechaja
Ankhet 19:36:48
przykre to.znowu dramat malej dziewczynki zakochanej w doroslym mezczyznie.
______________________________
robisz to celowo czy zeby sprawdzic moja wytrzymalosc?
jestem na granicy pomiedzy normalnoscia,ajakims stanem psychotycznym.zapadam sie sama w sobie i nie mgoe zniesc tego,ze jestes tak daleko i wcale nie czujesz teraz tego co ja.stracilam kontrole nad swoimi uczuciami i emocjami,a to bardzo zle,tak nie powinno byc,przeciez obiecałam sobie,że już nigdy więcej.
zrobiłes ze mnie potwora,nauczyłes mnie czuć i wykorzystujesz to teraz perfidnie,grasz na tym i bawisz sie.
co z tym zrobisz zalezy tylko od Ciebie,ale mnie wciąż zabija wlasna bezsilnosc.
uwazaj.kiedys moze zabic i Ciebie
i niech ktos powie tylko zle slowo to zatluke jak psa.