Archiwum październik 2004, strona 2


ja tez mam prawo pisac zbyt mroczne i garomanskie...
Autor: kochanka_diakona
12 października 2004, 21:57

tak własciwie to nie  pamiętam kiedy ostatnio ktos w tym domu dobrze sie do mnie odezwał.jutro moge pytanie z histy.nie umiem nic.bo po co?przeciez planowo miałam juz nie zyc.tylko w nocy walczyłam ze sobą zeby sie nie wyrzygac.a szkoda,ze nie wyszło,naprawde szkoda.zdruzgotana swą porażką szlajałam sie po szkole po miescie.idę sobie krakowską(to taka głowna ulica jakby starowka) z marthą.i łaze tak i łaze bla bla bla,przejdzmy do konkretow.ehhh nie chce mis ei nawet o tym pisac,skopiuje lepiej gadke z gg bo nie mam juz sił...

Ankhet (21:00)
ide sonie po szkole z kumpelami miastem
Ankhet (21:01)
własciwie wchodzimy na krakowską od strony jakby sie szlo z hali
Ankhet (21:01)
i patrze
Ankhet (21:01)
a tam sobie ****** jest
Janosik (21:01)
no
Ankhet (21:01)
objęty i usmiechniety z jakąs dupą
Ankhet (21:01)
myslałam,ze zjade
Ankhet (21:01)
niby taki dorosły ale mi nic nie powiedział!
Janosik (21:01)
bauahhaha
Janosik (21:01)
festt
Ankhet (21:01)
zmył sie bez słowa kurwa mac
Ankhet (21:01)
i teraz rżnie jakąs kurwe!
Ankhet (21:02)
jak mnie zobaczył to az z wrazenia ja odepchnął
Ankhet (21:02)
a ja jestem osobą co ma chore i wysokie mniemanie o sobie
Ankhet (21:02)
wiec łeb w druga strone i udaje ze go nie widze
Janosik (21:02)
festt
Ankhet (21:02)
i pozniej jak mnie juz na stowe nie widział to rzuciłams ie kumpeli na szyje i wyłam godzine

to tak bardzo w skrocie.uczyc sie nie mam sił,ciągle tylko jem albo spie,do nikogo sie nie odzywam.wszystko jest denne,tego bloga powinnam zawiesic lub skasowac ze względu na amoralne hasła na nim zawarte bądz tez to iz jest jesien a kamila smęci i głupio gada.poza tym przestane chyba czytac komentarze,niech zyją własym zyciem,niech nikogo nieobchodzi moje...w moojej szkole kazdy ma swoj swiat.to wystarczy.juz naprawde mam dość.jestem pusta od srodka,mam wrazenie jakby mi kos zabrał pół duszy.ja chce kochac normalną miłościa,nie chce kochac winem mieszanym z krwiami i łzami,perwersjami,bólem,zębami na nadgarstkach.chce kochac i byc kochaną zwykła romantyczna i ciepłą miłością.chcę by moi rodzicie zaakceptowali mnie taka jaka jestem,ze wszystkimi zaletami i wadami.chcę już to wszystko miec za sobą.gdy jestem zmęczona nie chcę nic.

gdy nie spię pojawia się chęc zadawania ran.by ktos cierpiał skoro i ja cierpię.rany.najlepiej na wylot.i szarpac mięso.

idealnie niedoskonale.umrzec,spac z przepasci,w odchłan,w rozbiegu.na koniec świata.gdy juz brakuje łez,moj płacz zawsze Cie niepokoił,smieję sie histerycznie,narkotyzuje wspomnienia,zamrażam...nie chcę.i tekst na dziś.

"Znów się zaczyna mój taniec na linie... Coś powraca do mnie nawet gdy myślę Że dawno, dawno zginęło Wbrew mojej woli ciągnie mnie w stronę Której już nie znam A gdzie już kiedyś byłam I tak się zaczyna mój taniec na linie... Dobre wspomnienie zabija Twoją winę Gdy czekam w strachu i nadziei Trochę się boję wchodzić znów na linę Patrzę w dół A potem śmieję się i śmieję I tak się zaczyna mój taniec na linie... "A.O.

 

dzien pełen atrakcji-czytaj ,to cud ,ze...
Autor: kochanka_diakona
11 października 2004, 20:35

jestem na graniczy szalenstwa,nie wiem jakim cudem uda mi się zakończyć ta paranoje i ogólna chujowatość!wszystko jest bleee.

mata-very sux
polski-sux
języki obce w ilości 2-sux
geografia-sux
chemia-sux
fizyka-sux
wszystko inne-sux!

obcy zwampirzeni kolesie na mieście mówią mi czesc,a ja ich pierwszy raz na oczy widzę.

uciekłam dzis z domu.tak,zrobiłam to po raz pierwszy.moja ucieczka trwała od godziny 15 do 20.zapomniałam,ze na dworze jest tak,ze przeprowadzam sie na grenladie zeby sie poopalać.zaznaczam iz nie mieszkam z matka tylko z ciota i bratem oraz siostrą.moja matka jest kosmitką,czarownica tez.lata na miotle i gotuje smoki.nie spi,nie jada,nie korzysta z wc,jajka z wrzatku wyciaga gołą ręką.moj brat jest adoptowany z biednej wielodzietnej tajwanskiej rodziny,moja siostra została znaleziona w kapuscie.moj jciec pochodzi z innego wymiaru.moja ciotka jest po prostu wariatką,co w mojej rodzinie jest normalne.a ja jestem kamila i mam rozne zaburzenia psychiczne i potrafie drzec sie,tupac,gryzc i kopac jak ktos powie do mnie cos zle.pozniej wybucham płaczem i mowie,ze tu nie wroce.to jak pomyslałam dzis tak zorbiłam.i co najlepsze.jak wrociłam-nikt sie tym nie przejął.tak więc ide sobie z domu tylko jak nadejdzie wiosna.

żadnej dramy nie bedzie,wrednazła i mroczna nadal zyje.pragnę wyrazic moją frustrację:BUBUUUUUUUUU< TU OKRZYK ROZPACZY>

tak dla odmiany nastepnym razem zniknę,upije sie/nacpam i niech mnie wszyscy szukaja.nikt ABSOLUTNIE nikt nie przejął się tym,że zniknęłam.

poza tym spotkałam dzis ekshibicjoniste czy jak to sie zwie.znaczy sie takiego zwykłego pokazywacza.oj nie.idę sobie przez park z łzami w oczach i fajna w rece zrozpaczona tym,ze uciekłam z domu po raz pierwszy i mi zimno i głodno,a tu z krzakow wyłazi koles i hasło "chodz tu zrobie ci dobrze,zapłace ci".a ja sie patrze i mowie "z takim małym to nie do ludzi",a kolo nie daje za wygraną.zdygałam sie troszke.wiec obrot na pięcie i twardo idę w przeciwnym kierunku od zamierzonego(a chciałam isc na wierze,albo na bunkier).kolo lezie za mna.no to kamila szybki replay dnia wczorajszego czy ma przy sobie swoją zajbita kosę(jakies 20 cm ostrze,ponoc nielegalne).wyciągam noz z torby i kolesiowi prawie w gardło to wsadziłam.i co mu powiedziałam?"podejdz blizej a ci to utne".koles sie zdygał i poszedł w pizdu.a ja roztrzesiona poleciałam do mojry .jej matka od mnie 'kamila moze cos zjesz' a mojra na to "moze bułecze z kiełbasa".poleciałam sie wyrzygac.fuj...

mam nową ulubioną piosenke.obwieszam,ze rok szkolny jest zjebany i w pełni rozpoczety,koniec zycia winnospacerniczego.w komentarzach na ten temat mozecie uzywac brzydkich słów.

to dzien w którym mnie,tylko sen niechciany,chodze...
Autor: kochanka_diakona
11 października 2004, 08:35

Sprawozdzanie z libacji:

Było zajebiście.Nastepnej takiej nie przezyje,bo serce mi wysiądzie albo inny organ wewnętrzny.Amen.

libacja jutro,a jak!
Autor: kochanka_diakona
09 października 2004, 22:04

coś mnie głowa boli ostatnio.znczy sie od 2 miesięcy.i macica.od 2 tygodni.i to nie z powodu okresu.napierdala mnie nieziemsko.tjaa trzeba by sie do lekarz w końcu wybrać:/

wiedziałam dzis w knajpie i piłam z maga mrocznymi de tru satanistik kłins of de darnkes and de tru pod każdym zwgledem bad vampire gerl.myslałam,ze mnie rozjebie ze smiechu.te smetne miny:D i kazda bluza credek ew. mansona.normlanie zabiłabym,ze tacy ludzie nosza takie rzeczy.rzecz jasna panienki były niesamowicie szpetne i do tego ani grama makijazu.i kto tu powie,ze liczy się naturalne pienko?ale obroze to miały lepsze niz ja.serio!nie mogłam dzis przesadzac z alkiem,jutro to sobie odbije,ide z michałem na wino.z kimkolwiek idę na wino.trzeba sobie młodosc/gówniarstwo przypomniec.

michał:"kama ty dzis wyglądasz jak laska z underworlda!".serio,aż tak zle ze mną?poza tym.nikt oprocz mnie ma do mnie nie mowic kamila.nie lubie swojego imienia.moi znajomi to wiedza,więc mowią kama lub tez wiedzma.jesli sie kogos spytasz czy zna kamile to nikt nie wie o co loto.jesli sie zapytasz o kame wie tlyko kilkanascie osob.jesli o wiedzme to cała wiocha.

poza tym czy ktos wie jakim cudem do nosa wsadzic sobie kolczyk kołko i je zapiąc?bo nie chcę w akcie desperacji rozwalić sobie nosa.naprawde.poza tym chwała i pokłony wspaniałek mnie!po pol roku noszenia kolczyka w pępku skapłam sie,ze druga kulke mozna tez odkręcac.bystra jak woda w klozecie me byc.zdechła me too byc.gdyby nie arek ktory do mnie rpzyszedł to spałabym 2 dni.no ale chcąc nie chcac musiałam wyjsc.w sumie na złe mi to nie wyszło,przynajmnie smiesznie ybło.najlepsy motyw jak ktos zostawił małe wiaderko na ratuszu.ciemno było,bo na prad nie stac ich chyba.wszyscy z wiaderka zrobili sobie popielniczke.ja podchodze do tego,daje to w strone światła i i tam sie cos rusza!w tym wiaderku były rybki.wiec kali,anetque i tomek polecieli do parku rybki do fontanny wrzucic.ratujmu zwierzęta normalnie.poza tym mam chujowe biorytmy wg ktorych powinnam juz umrzec 10 razy.pocieszenie?arek ma 100 razy gorsze:P

tak więc dobranoc,nie pijcie za duzo z mroczniastymi dziewczynkami bo mozecie sie udusic ze smiechu patrzac na ich grozne minki.

Oł jeee
Autor: kochanka_diakona
08 października 2004, 21:41

Z pisaniem notek juz OK,nie wyświetla się to tło.

Z jedej strony chciałoby sie powiedziec "winna",a z drugiej "mam was wszystkich serdecznie i głęboko w dupie".Powiedziałam dzis przy wszystkich,że jeśli przyjdzie Karibu to ja wychodze,bo jestem na niego wsciekła,zła i najchętniej bym mu kark skręciła.W każdej nawet najbardziej zgranej ekipie znajdzie sie jakis jebany kabel.o i tutaj podziekowania dla Hadzika!Wielkie dzięki chuju głupi!Naprawde nie musiałes temu cwelowi tego mówić.Teraz bede miała dupe obrobioną.Jedyne co z tego dobre to tylko to,że wreszcie pozbyłam sie upierdliwca który za bardzo przypominał mi o F.No i i tak moi ukochani tzn Krotki,Frost,Evangelion,Mojra i Arek,oraz Kali,Anetque,kuzyn Karibu i Tomek Z. ,Szyna,Szymon(dwaj ostatni z znakiem zapytania) mają opinie Karibusa w dupie.Aaa i co do Szymona!Witamy królewicza!Hie hie hie,to Ty żyjesz jeszcze?Nie żebym Ci źle życzyła,ale Twój widok mnie niesamowicie zaskoczył tak samo jak i  pytanie Szyny" czy widziałyscie Szymona"(ale kawał buhahaha).Jaaa,dość smęcenia,aktualnie jestem oficjalnie zapisana do psychiatry(no,ładnie,ładnie) z powodu głębokiem depresji(a paranoje moje i te pe to nic?)

Poza tym nie kupuje sobie zielonych soczewek tylko książkę.Całe dnie przesypiam i bywam we własnym wymyslonym świecie w którym nie ma jakiś brył i zdań podrzędnie złozonych.Nie ma tam też 1 wojny światowej i amionokwasowodorotlenkopodobnych.Są tam za to postacie z książek,są ich emocje,ja tylko stoje z boku i przyglądam się im.robię rzeźbe z własnego ciała przekraczając wszelkie granice bólu.No tak,psychotropy mi na mózg siadły(jaki mozg chciało by się powiedziec).I tym oto pozytywnym akcentem kończę,chuj w dupe Karibusowi,bo jest jebanym zjebem,co weidział co sie ddzieje,a zapytany o to mowił,ze nie wie.I pozdrowienia dla największego konfidenta w całej mojej wsi.Tak Hadzi, o tobie ciulu mowa!