Archiwum 05 grudnia 2010


baby grl
Autor: kochanka_diakona
05 grudnia 2010, 12:07

spałam ponad godzine,wczoraj niecale trzy,przedwczoraj tez cos kolo tego,a razem daje to wynik okolo 7 godzin snu na 3 doby plus do 2000kcal przyjetych w tym czasie.

tak więc wstałam,zapaliłam niebieskiego marlboro,zjadlam pol jogurtu biszkoptowego,zrobilam pas startowy,dokonczyłam jogurt,nie zabiłam się.

o 5.30 zaczełam płakac,czasem tak mam,ze musze pozbyc sie nadmiaru smutku,ale dzisiaj ten smutek zdawał się nie miec konca,byłam sama na koncu swiata.potrzebowałam rozmowy i obecnosci.nie potrafilam sie do Niego przytulic przez to cholerne uczucie,ze nasze dusze są tak daleko od siebie,ze nie wiedział,ze w głowie zabiłam się dzisiaj kilka razy kiedy zasypiał obok mnie.

dzisiaj boję się byc sama.nie wiem czy bardziej boli mnie całe ciało czy to co nazywają duszą.chcę zebyś był cał dzien obok mnie,po prostu bądz,nie wychodzmy nigdzie.zrob mi kolejną herbatę,zapewniaj,ze jestem Twoim swiatem,a ja będę płakała ze wzruszenia i swojej emocjonalnej sinusoidy.nie róbmy tego jak codzien,nie odwoz mnie do domu i nie tlumacz,ze w koncu zaraz znajdziemy to NASZE mieszkanie.mow,ze chcesz mnie dzisiaj tylko dla siebie,najblizsze 24 godziny trzymaj mnie za lewa,ciagle dretwiejaca i sina z zimna reke.to jest moja dzisiejsza modlitwa,zrob to,bo ja nawet o to nie poprosze z nieznanych mi przyczyn.moze to kwestia jakiejs chorej dumy,ze czasem(a nawet czesto) nie daje Ci odczuc jak wazny jestes,jak wiele znaczy dla mnie Twoja obecnosc i to,ze jestes obok tylko dla mnie i nic innego sie nie liczy.

milcz obok mnie,spij obok mnie,cokolwiek.nie zostawiaj mnie dzisiaj samej sobie,bo umre na smutek,a płacząc cały dzien nawet nie wlacze telefonu do wieczora.gdy go wlacze to tylko po to zeby napisac smsa,ze dzisiaj nie chce sie z Toba widziec,zostaje na noc u matki,skopie tym dupe samej sobie po czym w ramach kolacji zjem koktajl z tabletek nasennych.

dlaczego wlasnie tak?nie wiem,moglabym sie wygodnie wytlumaczyc bpd(zdiagnozowanym przez 3 roznych lekarzy,a nie wg wikipedii jak 70% osob uwazajacych sie za posiadaczy tego pierdolca),ale nie moge wszystkiego zrzucac na karb bycia patologiczna,depresyjna maniaczka.

 

uratuj mnie dzisiaj przed sama sobą,bo tak naprawde pierwszy raz chce zebys to Ty mnie ocalił.

dzisiaj nie chcę seksu,chcę czułosci i ciepłych słów.dzisiaj nie jestem  kobietą,jestem pięcioletnią dziewczynką domagającą sie miłości i troski.

 

nie mow mi dzisiaj,ze jestem duza i dam sobie rade.mow,ze zrobisz tak zeby było mi najlepiej.

 

odwagą nie jest ciągłe noszenie 'twardej' maski.

odwagą jest zdjęcie jej czasami mimo ryzyka zranienia tego co pod nią.