20 września 2007, 22:03
przekroczylam magiczny próg umownego gowniarstwa,tak prosze panstwa,wczoraj skonczylam 18 lat i wszystkie zła i demoralizacje tego swiata,ktore znam,są dla mnie już legalne.nie zmieniło się nic poza tym,że pogłębił sie moj kryzys wieku średniego spowodowany tym,że juz nigdy nie będę 13 letnią szaloną gotka/dresiara/a najchetniej emo.czyli jednym słowem zaczęło się w moim zyciu samo zło i niedobro na czele ze zbieraniem mnie z imprezy("An sie zaraz porzyga") suprajsa zorganizowanej przez moja kochana ekipe.
tak więc jestem coraz blizej dopięcia swojego zyciowego celu-tak,chce i będę prezydentem.
obchody mojej pełnoletnosci będą obchodzone zapewne do moich dwudziestych urodzin.a potem pora umierac.skoncze 20,nie bede nastolatka (a tymbardziej krejzi tinejdżer) i strace sens zycia.
dobrze mi Tobą,dawno nie byłam taka szczęsliwa,ciesze się,że jesteś i,że nie bałam się dla Ciebie zaryzykowac wszystkiego :)