Archiwum 22 października 2006


Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
22 października 2006, 14:31

 

kobiety pachna wyrazniej i kusza miekka skora i pelnymi ustami
wybudzaja sie gleboko skrywane potrzeby.
prosze,nie teraz...
co ja wlasciwie robie?co?a on w tym wcale nie pomaga,wrecz przeciwnie.
cos dziwnego poleglo w gruzach,cos wynikajacego z caloksztaltu.moze kolejne nasilenie,moze kolejna fanaberia.mam ochote zrobic krok w tyl i patrzec jak ktos zlatuje z krawedzi,bo posunal sie za daleko.
ja chce sie cofnac.
uciec daleko.
a w Jego dloniach nie znajduje tego co powinnam.
tesknie.

nie,to nie tak mialo byc.mialo byc weselej,mialo byc wiecej dobrego slowa,ale ja nie potrafie.nie potrafieeee.nie lubie zaklamania.nie lubie gdy ktos sie czuje panem tego swiata.NIENAWIDZE kiedy ktos usiluje sie stawiac powyzej mnie lub poddaje watpliwosci to co niewatpliwie jest moja najmocniejsza strona.I'm happy anyway :/

nie,zdecydowanie nie tak.umialabym bez zajakniecia powiedziec 'juz nie kocham' predzej niz 'jeszcze kocham'.ale w koncu ktos pracowal na to dosc dlugo.chyba mam nadzieje,ze cos we mnie ruszy,dalej czekam na iskre zapalna,a poki co dostaje tylko kubel zimnej wody,b o znowu zaczyna sie gra,oh,piekna gra pozorow,ale juz nie rani mnie tym nawet troche.a najbardziej boje sie tego,ze iskra zapalna cale nie bedzie ta osoba ktora bym chciala miec za iskre.smutne takie dogorewanie,bo mowilam tyle,pisalam i wysylalam tyle sygnalow.nic.pustka proznia.

chociaz raz moglbys to powiedziec.coz Panie Ideale,jesien to podobno czas pozegnan,a ja nie mam juz silna wieczne utrzymywanie tego.czas powoli sie konczy tak samo jak cierpliwosc,a to,ze wiem duzo wiecej niz bys chcial zagraza najbardziej.nie ruszyles ani sekundy.