Archiwum 05 sierpnia 2006


Bez tytułu
Autor: kochanka_diakona
05 sierpnia 2006, 23:05

mam pojebana rodzine,faceta zaklamanego skurwysyna.ktory poza tym,ze mydli mi oczy niewiele robi,mam kolezanki dupodajki na ktore sie nie moge patrzec,mam pokurwionych znajomyc ktorzy powoduja u mnie odruch wymiotny,na ludzi patrzec nie moge,ciagle mi sie przypomina co ten padalec mi robil przez ostatnie 8 miesiecy(chociaz moze i 15,tylko ja sie pozniej dowiedzialam,tak,tak bylo od zawsze,skurwysyn mydlil oczy).wiec teraz slicznotko odstaw ta brandy i amfetamine,wracaj do domu przez ten jebany las.chuj z nimi,chuj z wami,wcale nikogo do niczego nie potrzebuje.juz nie teraz.

you look so fine
Autor: kochanka_diakona
05 sierpnia 2006, 11:55

zwinięta w kłebek,łzy z oczu kapkap i tak cała noc,rano tlyko ciężko je rozkleic,jedno nie współgra z drugim,nie chce się otworzyć,trzeba rozetrzeć ten niedoszły sen na atomy,może to coś pomoże.kiedy podobno kochał,uspokajał i nie dawał tkaich lęków.przeszkadzał mentalny bliźniak,chciałam pratnera.teraz wolałabym po prostu nie być niż życ z taka miłością do tkaiego partnera."masz to co chciałas masz,więc bierz tkai jaki jest czy o tym myslalas na to czekałas"czy jakos tak...
"zabije się,zabije cie,nie bedizesz moj nie bedizesz jej"staje się mantrą powtarzana w myslach.tak,coraz czesciej mam ochote Cie zabic i zjesc-wtedy bede wiedziala na pewno,mam Cie w sobie i nigdzie nie pojdizesz.mam ochotę zjeść Twoje serce.
Ciebie nie ma,Tobie juz nie zalezy jak kiedys.Tobie to jedno.
więc znowu kłebek,lezki kapkapkap,pobawmy sie w nieistnienie,juz nie potrafię otworzyc oczu.
tego chciales?