26 maja 2006, 16:00
nie mam sily ani ochoty mowic ani mysle o czymkolwiek,jestem ja,sa litery w ksiazkach,poza tym mnie nie ma,to co mowia nie dociera.slowa nie potrafia mnie juz ranic,o ile jeszcze cokolwiek potrafi.
poza,poza,poza mna,to wszystko poza.a co jest we mnie,co jest jeszcze nie pozowane?