27 listopada 2004, 21:18
o mnie.
jetsem kamila i mieszkam w tarnowskich górach i...
nie to nie dobry początek.
nienawidze mojej rodziny.to byłoby wszystko o mnie.nienawidze tych niedojebanych skurwysynow.ojca ktrory poszedł w pizdu tyle lat temu.matki ktora wiecznie straszy mnie tym,ze pojde do ojca albo do mu dziecka
(słysze to od ponad 10 lat).ciotki ktora wiecznie grozi,ze pojdzie do siebie.KURWA NIENAWIDZĘ WAS!zrozumcie to w koncu.bo ja kurwa tez mam uczucia.bo mam dosc słuchania tego.
ty stara głupia kurwo-nie odzywaj sie do mnie.co ma pomaganie w domu do tego,ze wiecznie pierdolisz sowje farmazony.
mamo-dziekuje za spierdolenie mi dziecinstwa.i rancie mnie dlalej.prosze kurwa.dawaj dalej.co usłysze tym raze?ze jestem pomiotem mojego ojca?ze jestsem taka jak on?ze jestem taka sama jak "nadopiekunczy" dziadek?
WYPIERDALAJCIE!
nienawidze was tak samo jak wy znienawidzilisciemnie.nawet bardziej.gardze wami.wypierdalam z tego domu,nie mam zamiaru tu dłyuzej mieszkac.a moze u ojca bedzie lepiej.nie bede musiała słyszec wieczneog obwiniania mnie o wszystko.szko0da tylko zuzi-nie miała ojca,od 4 lat nie ma matki.
i nie mowicie,ze mi wspolczujecie.gowno prawda.nie wiecie jak to jest.nie wiecie jak to jest co noc przezywac swoj koszmar,budzic sie i rozpoczynac dzien od kolejnych słow od ktorych wnętrze pali i rozrywa.nie wiecie jak to jest byc u mnie w domu i przezywac piekło.wiec stulcie swoje parszywe pyski.bo ktytycy z internetu smiesza mnie az do łez.