Archiwum 15 września 2004


pseudo-big-great-prince-of-darkness-goth-of-2004-year-and-fuckin'-vampire...
Autor: kochanka_diakona
15 września 2004, 20:44

...a zorientowani wiedzą o co mi chodzi.

poza tym jestem chora na smutek.nie potrafiłam się dzis zwlec z łóżka.tęsknię i potrzebuję Go chociaż w zasięgu wzroku,ale teraz nie wolno mi o tym nawet myśleć.

pojebana jestem.i mam depresje.i nienawidzę czyjejs kontrolowanej schizofrenii.co nie wymysle to i tak sie pierdoli i jest chujowe.
bo facet mnie olał
bo w szkole idzie mi chujowo
bo znow zjebie ten rok
bo mnie nikt nie kocha
bo mi jest źle
bo siedze z gorącą herbatą
bo wylałam ją sobie na kolana
bo pada deszcz
bo jest chujowoooo!!!
wszem i wobec ogłaszam iż sezon depresyjno-maniakalny jesien/zima 2004/2005 w pełni otwarty.
a w tle leci sobie arcana czy inny smutex.nie to nie arcana.to amfion.bo mi mojra nie oddała moich mp3.
bo wycinam na swoim ciele krwawą laurkę dla pana i władcy
bo gdybym chciała się zabić to nie miałbyś nic przeciwko
bo pomógłbyś mi w tym
bo wtedy kiedy trzymam zyletke w ręce nie potrafisz odebrać tego jebanego telefonu
bo puszczasz się z jakimiś kurwami
bo mam juz głęboko to,ze sypiasz z innymi
bo nienawidzę czuć szminki innej kurwy na swoich udach
bo kurwa lubię sobie przeklinać ile tlyko wlezie
bo jestem jebaną narkomanką i alkoholiczką
bo palę stanowczo za duzo
bo poskładało mnie na częsci
bo chciałam się pociąc,ale thc przytępia mi stanowczo za bardzo moj i tak zjebany wzrok
bo nie mam już fajek i chodze wkurwiona

o tak włansie.potrzebuję zmian.na lepsze.
co nie znaczy,że nie umiem przestać przeklinać.bo jestem wredną,zakłamaną suką.mam nadzieję,ze kolejne miesiące ktore zapewne spędzę z wspomnieniami o marku nie wpędzą mnie do grobu.i zyje dlatego,bo mnie nie stać na porządną trumnę.i chuj.

P.S.
Czy ja ostatnio jestem monotematyczna?I czy bardzo przynudzam?No coz,starzeję się.W niedzielę mam urodziny.Kamila pełnoprawna obywatelka swiata oglasza,ze wszyskto nalezy sie jej i pierdoli taki świat.

P.S.2
Poza tym czy kiedyś byłam bardziej subtelna,kobieca i delikatna?No coz ostatnie zdarzenia nauczyły mnie takiego skurwysynstwa...Poza tym ciągle się zalę jak to u mnie źlke.Więc napiszę cos pozytywnego:jak mi zajebiscie,związek mi się jebie,jestem na skraju szalenstwa,tancze na koncu noza normalnosci i paranoi,ale bog i tak mnie kocha.Pasi?