to chyba koniec
01 listopada 2004, 23:22
pieprze te wszystkie morale.pieprze wszystko.mam problemy z dragami-to fakt.dobra,mam wiecej niz problemy.nie mowie o tym,sama sie do tego nie przyznaje.w domu mnie nie biją,nie jestem posmiewiskiem całej szkoły a mi jest zle.próbowałam jzu wszystkiego,tylko w zyłe sobie nie dawałam,boje sie zastrzykow,miałam 3 zapascie po amfetaminie.biorę/brałam w duzych ilosciach, o mało co sie nie przekręciłam,od 3 czy 2 miesięcy ine biore wogóle,chce mi sie cpać i tyle.
demony nie podskakują,zbierają piorka z poduszek,bo chca miec nowe i mocne skrzydła.tak-schizofrenia narkomanska.
znow kupiłam fragment własnej smierci,mowiłam przeciez,ze juz nigdy wiecej.okłamuje sama siebie.
mozecie mnie tu zbesztac,wyzwac od najgorszych-o prosze,zrownajcie mnie z ziemia,mnie znienawidzoną przez samą siebie.nie znasz mnie-nie przytulisz mnie,nie znasz mnie-nie uderzysz mnie w twarz.
wiem,ze nadal bede brała.wiem,ze nic nie bedzie jak dawniej.wiem,ze zabijam sie na raty.
wszystkiego najlepszego z okazji dnia trupa.
a ja 30 cm nad chodnikiem w stanie extazy w waniliowym dymie miedzy kolumnami,na oslep na smierc biegne.i jeb!rozwaliłam łeb o sciane.amen.ave.bog i tak cie kocha.o jezu on ufa tobie,bawcie sie dobrze.to miejsce mnie przytłacza,niektorzy znajomi to czytają a mi wstyd za własne mysli,wstyd mi za to kim jestem,boje sie napisac cokolwiek.jest coraz gorzej,słysze głosy i coraz wyrazniej widze to czego nie ma..jest tylko coraz gorzej,jestem z plastiku,nie oddycham nie ma mnie w foliowym swiecie.najtrudniejsza decyzja jaką kiedykolwiek podjęłam.moje krzyki.modlitwa.dajcie mi siłe demony,dajcie mi co chce.oddam wiatr.
Dodaj komentarz