devils never cry(?)


Autor: kochanka_diakona
07 grudnia 2004, 22:02

coraz mniej mroczna i gotycka-jakbym to kiedys słyszała.

czasami czuje jedną wielka pustke ktora mnie wciąga do srodka.dzis mnie wypycha z mnie samej i jest mi z tym dobrze.dziwnie spokojna.i dobrze.do tego przeciez dążyłam.

tak powaznie to nigdy nie przeszkadzało mi to,ze nie dopuszczałam nikogo do siebie blizej niz na 10 cm(jesli chodzi o ciało).miałam miękką poduszkę i kołdre w ktora sie wtulałam zamiast w czyjes ramiona i było mi dobrze.niedawno(tzn kilka dni temu)zauwazyłam,ze cos mnie kłuje jak widze przytulających sie ludzi.nigdy nie słyszałam prawdziwego(i chcianego)'kocham',nigdy nikogo nie pocałowałam dlatego,ze własnie w tym momencie tego chciałam,nie zostałam przytulona w chwili w ktorej naprawde tego potrzebowałam.nie uzalałam sie nad sobą dłuzej niz 20 minut,podnosiłam głowę i szłam dalej-byle przed siebie.najbardziej zabolał mnie moment w ktorym czytałam stare pamiętniki i przeczytałam cos co pisałam dla kogos-wówczas waznego-w momencie czytania tego tekstu nie wiedziałam dla kogo to było stworzone,po prostu.nie wiedziałam o tym co jeszcze rok tmeu było tak wazne.ostatnio coraz mniej jest wazne.wazne tylko by poprawic te oceny,miec to za sobą i odpocząc.bo nawet najsilniejsi mają dosc.

"zapytasz jej gdzie jest sens wśród szarych dni szarego przemijania.ona - Alicja(i tu zamienic na moje imię) to wie szczęśliwa jest, choć żyje całkiem sama

jej oczy bramą na tamten świat co się jak kameleon zmienia serce niezwykłe odczuwać tak jak struna drży gdy grają jej
marzenia jak stare drzewa jak czarna ziemia marzenia i gra muzyka a ona śpiewa
I nie mów jej, że tego nie ma
Ona to widzi, ona wierzy w to
I nie mów jej i nie zabieraj
Tych resztek wiary co się jeszcze tlą

Opisujesz jej swój dziwny strach
Który nie daje myślom odlecieć
Ona uśmiechnięta odpowie tak:
Po drugiej stronie lustra jest lepiej

marzenia jak stare drzewa jak czarna ziemia..."-zorientowani wiedzą.

dziś jest mi dobrze,jest we mnie spokoj i harmonia.przestałam się tłumaczyc brakiem czy tez złą energią,przestałam brac zycie jako 'byle by dalej'.nadal zwracam uwage na przerazliwie nieistorne rzeczy ktore okazują sie rozwiązaniami.z drugiego bloga czytałam bajke o znikaniu,dobrze ze to tylko sen.przełamałam swoja największą barierę(nie powiem jaką,czyta to za wiele osob,mało mowi).ogólnie recz biorąc czasem nie pisze tu wszsytkiego tylko i wyłacznie z powodu,ze zdecydowanie zbyt wielu zjaomych z 'niewiadomokąd' ma ten cholery adres.moje życie pod komentarz.

"gdy pierwszy raz w życiu wreszcie dobrze mi nie wierzę, że to tylko video - film .tak długo sama więc teraz nie mów mi że to jest tylko video - film"

09 grudnia 2004
I paradoksy w życiu kwitną. I wszystko jest czarne lub białe. Bo tak naprawdę ponad wszystko nie lubię szarości...
hyrna
08 grudnia 2004
\"Nawet najsilniejsi mają dość\"...Ja teraz też mam dość wszystkiego i -tak jak Ty- chciałabym popoprawiać oceny i mieć wszystko w dupie. A tak w ogóle, to daj mi swój numer gie gie :D Pozdrawiam i trzymam za Cię kciuki. Ps. A Ty trzymaj za mnie...Przekażemy sobie telepatycznie moc ;)
08 grudnia 2004
slonce,akurat z tym sie nie zgodzę.bo u mnie albo jest beznadziejnie albo cudownie.jest czarfne albo białe,czasami jeszcze nie ma koloru.a zycie mozna przejsc tylko iw yłacznie dla siebie.tyle,ze jest to wtedy to zycie \'byle by dalej\'.
08 grudnia 2004
Samotność czasem też jest piękna, nie jest powiedziane, że nie można przejść przez życie tylko o własnych siłach. Czasem warto żyć, bo przecież w życiu piękne są tylko chwile i nigdy nie jest do końca cudownie.

Dodaj komentarz