dałn część druga jak lus marija zdradza...


Autor: kochanka_diakona
04 października 2004, 17:09

kamila ma dałna.

siedzi sobie kamila w domu,nie ma nic do zarcia,jest makaron jakis i sos z tytki z krorra do spageti.no to heja i jademy z tym koksem.woda na makaron gotuje sie 15 minut.sos sie gotuje a w tym vlade mi startuje z hasełm "ja mam lacuna coil,szukałas tego co nie".i błagam go zeby mi to prrzegrał.po 10 minutacg prosb i grozb zgodził się,a ja widzę dym unoszący sie z kuchni.sos sie zjrarał.obiad mi sie zhajczył.u kogo dzis jem?no kurwa nic nie jem.

akt desperacji głodowej numer 2:

zezarła kamila wszystko co było w lodowce.

akt desperacji numer 3:

do konca dnia nie mam co jesc.nadal głodna:(

kto zaprosi mnie do siebie na obiad?(reakcja kumpla na moj opis na gg "gotuję obiad"?"to ty umiesz gotoweac".nie kurwa.nie umiem. i chuj.i w ten sposob wszystko konczy sie na chuju.)

last minute!

kamila za tydzien jedzie na dojcze do swego chrzestnego!wujcio mieszka naprzeciw goth shopu i ma w chuj kasyu na biedną,malenką kamilkę from azerbejdzam von poland.sikam z radosci:D zmiencie mi pieluuuchęęęę!!!!!

hyrna
05 października 2004
Kamilko, chyba się za dużo telenowel brazylijskich naoglądałaś:D Wariujesz:D:P Ale szajba górą;) :*
04 października 2004
NO JAK TEN SOS ZOSTAWISZ 15 MINUT NA GAZIE TO POGADAMY O PRZYPALONYM:p
04 października 2004
jebany caps lock:D
04 października 2004
hah:)zawsez sobie robie makaron z sosem knorra Napoli:)I nigdy nie przypuszczalam ze komus moglby on nie wyjsc:)
04 października 2004
ja bym też chętnie ugościła... tylko troszke kilomentrów nas dzieli... ale jak ci sie bardzo chce...:)
04 października 2004
Potraktuj to jako dietę!
04 października 2004
zapraszam... spaghetti robię podobno doskonałe :)

Dodaj komentarz