Bez tytułu
17 marca 2006, 12:34
nie przychodz do mnie nawet w snach.to naprawde nie przyjemne poczuc t wszystko od nowa.wlasciwie,nieprzyjemne jest tylko to spostrzezenie,ze wlasciwie tego brakuje,to bylo piekne,za tym tesknie.szybkie odrzucenie mysli.kamila nie mozesz tak,chociaz on cie tak krzywdzi,nie mozna ci.nie pojdziesz tam,nie powiesz nic,z usmiechem oznajmisz,ze jest pieknie,cudownie i niczego ci nie brakuje,chociaz czy warto,przeciez on potrafil zawsze w samym twoim glosie rozpoznac cykl ostatnich zdarzen.wiec po prostu nic nie powiesz,tak jak robic to od tak dlugiego czasu
'pamietaj,ze dla ciebie jestem w stanie w jednej sekundzie zrezygnowac ze wszystkiego,nawet za 20 lat'
i to mnie wlasnie martwi,powinien zapomniec o mnie juz raz na zawsze,dac mi zapomniec o paru rzeczach,ktore we mnie wpoil.wlasciwie powinienes mu za te rzeczy podziekowac,bo nawet nie wiesz jaka sprawil Ci tym przysluge.
wlasciwie tylko dla niego zawsze i pomimo wszystkoemu bylam wspaniala,czysta i idealna.dobrze wspominam ten czas od ktorego odcielam sie jednym zdecydowanym zdarzeniem.nie przychodz do mnie nawet w snach.
nigdy.
tak samo jak taki marcin ostatnio zagoscil ... pierwszy raz od 8 miesciacy a powiedzialam ze nigdy juz nie dam sobie nawet sekundy myslenia o nim ... i udalo mi sie , az ten sen ....
ps. dzieki za pocieszenie;)
Dodaj komentarz