Bez tytułu


Autor: kochanka_diakona
13 października 2007, 01:19

mam juz plan na przyszłość.
chudne do 45-43 kilogramow.
a potem kupię sobie pistolet.
i strzele sobie prosto w ten pusty,farbowany łeb.

chyba tylko jedna osoba podtrzymuje akcje mojego serca i daje uśmiech.tak po prostu tyle serdecznosci,dobra i ciepla w jednym czlowieku.dziwne,to ostatnie czego spodziewałam się.zwlaszcza w takich okolicznosciach.chyba kolejny sposob na odrealnienie się.
nie chcę być realna.chcę byc bajkową księżniczką z kryształowym diademem w długich,jasnych włosach.usmiechać się do luster,a nie wykrzywiac usta w groteskowym usmiechu.
Ankhet Princess Superstar

dobrze byloby zasypiac bez prochow,budzic sie bez kawy lub 2ssi,owierac rano okno i usmiechac się,bo wstaje now,piękny dzień.i tak codziennie,albo chociaz co dwa dni zeby się to nie znudziło.szukam swojego miejsca na ziemi.miejsca w ktorym się zakocham z wzajemnoscią,a powietrze będzie sprawiało mi przyjemnośc.nagrzane słoncem plyty chodnikowe z gładkiego kamienia,zapach plaży gryzący się z zapachem rozgrzanego asfaltu.jak najdalej stąd,chociażby na inny kontynent,jesli będzie trzeba to i na inną planete.chcę poznawać krainy szczęsliwości.zafascynowaly mnie nimi rozne osoby,ale czy ta z mojego snu moglaby mi je pokazac?;)

lilka
17 października 2007
a kto by tak nie chcial?
zawsze latwiej tym ktorzy maja korony na glowach.
przynajmniej przez pewien czas moga sobie zapchac zycie pieniedzmi.

tak An, ja naprawde Go kocham :(

musimy dac jakos rade
moja:*
jagoo
13 października 2007
ach... wiesz... jestem z Tobą..
Ankhet
13 października 2007
az tylu?cale 5 do 45 :] to nie jest duzo.
Naa
13 października 2007
Zwariowałaś doszczętnie.
Nie zrzucaj aż tylu kilogramów, szczęście nie jest nimi wysadzane.

Dodaj komentarz